Piątek jest ostatnim dniem tegorocznej sesji pisemnych egzaminów maturalnych w Polsce.
Egzamin pisemny z języka narodowego jest dla abiturientów ze szkół dla mniejszości narodowych czwartym obowiązkowym pisemnym egzaminem maturalnym, po testach z języka polskiego, języka obcego nowożytnego i matematyki (obligatoryjnych na poziomie podstawowym). Muszą oni też zdać trzy obowiązkowe egzaminy ustne - z języka polskiego, języka obcego nowożytnego i języka ojczystego.
Z danych CKE wynika, że wśród abiturientów zdających matury z języków mniejszości narodowych najliczniejszą grupę stanowią piszący egzamin z języka białoruskiego - 252 osób. Drugą co do liczebności grupę stanowią zdający z języka ukraińskiego - 77 osób; litewski ma zdawać 36 osób.
Białoruski na poziomie rozszerzonym chce zdawać 17 osób, ukraiński - 7. Nikt nie zadeklarował chęci zdawania egzaminu z litewskiego na poziomie rozszerzonym.
Z kolei języki kaszubski i łemkowski są na maturze w grupie przedmiotów dodatkowych do wyboru. Przystępujący do egzaminów z tych języków mogą je zdawać na jednym wybranym poziomie.
Według CKE, chęć zdawania egzaminu z kaszubskiego na poziomie podstawowym zadeklarowało 19 osób, a na poziomie rozszerzonym - pięć osób.
Egzamin z języka łemkowskiego chcą zdawać dwie osoby, obie zdecydowały się na poziom podstawowy.
W piątek przeprowadzone zostaną też pisemne egzaminy z różnych przedmiotów - matematyki, historii, geografii, biologii, chemii oraz fizyki z astronomią - w językach obcych. Do egzaminów tych przystępują absolwenci szkół dwujęzycznych. PAP