Na Jasną Górę przybyły tysiące uczestników pielgrzymki środowisk kresowych. W homilii podczas Mszy świętej w kaplicy NMP na Jasnej Górze ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski przypomniał o konieczności właściwego upamiętnienia tysięcy ofiar nacjonalizmu, które do tej pory czekają na godny pochówek.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski przypomniał, że w tym roku przypadają rocznice 450-lecia podpisania Unii Lubelskiej, będącej aktem woli wspólnego życia w granicach Polski wielu narodów, ale także rocznica drugiej fali ludobójstwa na terenach Małopolski Wschodniej dokonanego przez Ukraińców.
Duchowny zaapelował o pamięć wszystkich ludzi, którzy przy kolejnych zrywach niepodległościowych walczyli o utrzymanie polskości i wiary chrześcijańskiej na Kresach zarówno podczas walk w 1918, jak i 1944 r. Przypomniał także o żołnierzach Armii Krajowej – i innych formacjach polskich – którzy w 1944 r. wyzwalali Lwów, Wilno, a następnie często byli mordowani przez żołnierzy sowieckich lub trafiali do katowni NKWD i UB.
Po Mszy świętej, uczestnicy zjazdu przeszli w marszu pokoleń pod figurę Matki Bożej, gdzie ułożono Krzyż Pamięci Ludobójstwa OUN/UPA i odbył się apel poległych.
Jan Skalski, prezes Światowego Kongresu Kresowian wyraził żal z powodu braku postępu w rozmowach na temat upamiętnienia historii Kresów. Podkreślił, że opowiada się za tym, by w Warszawie powstało Centralne Muzeum Pamięci Kresów i Kresowian.
Podczas kongresu postulowano utworzenie ośrodków adaptacyjnych dla Polaków, którzy chcieliby przyjechać do Polski ze Wschodu.
Na podst. PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.