Okolicznościowy list prezydenta przeczytała jego doradca Zofia Romaszewska podczas porannej uroczystości przed pomnikiem Ofiar Grudnia'70, niedaleko stacji Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia-Stocznia.
Szanowny Panie Przewodniczący!
Szanowny Panie Prezydencie!
Szanowni Państwo!
„Za chleb i wolność, i nową Polskę” – słowa Ballady o Janku Wiśniewskim najpełniej wyrażają wartości, w imię których podjęli protest robotnicy Wybrzeża. Wartości, w imię których Polacy walczyli przez całe pół wieku totalitarnego zniewolenia. Stoczniowcy Gdyni, Gdańska, Szczecina szli śladem uczestników Poznańskiego Czerwca 1956 roku. Podobnie jak tamci hasłem „chleba i wolności” żądali przywrócenia godności pracy oraz praw obywatelskich i ludzkich, także ci sprzeciwiali się wyzyskowi i prześladowaniom ze strony reżimu komunistycznego. Uczestnikom Grudnia’70 przyświecał też cel podobny, co żołnierzom podziemia niepodległościowego z czasów II wojny światowej. Była nim nowa Polska – własne suwerenne państwo, oparte na zasadach sprawiedliwości i równości.
Tak działo się również podczas innych „polskich miesięcy”: w Marcu’68 i Czerwcu’76, w czasie obchodów milenium chrztu Mieszkowego w roku 1966, wreszcie w zmaganiach o swobody religijne, takich jak do niedawna zapomniane wydarzenia zielonogórskie z 1960 roku oraz wiele podobnych aktów obrony kościołów przed zakusami władz. Ilekroć nasz naród stawał do walki, tylekroć żądał: chleba, wolności, nowej Polski. Dlatego właśnie w obecnym szczególnym czasie, kiedy świętujemy setną rocznicę odrodzenia się niepodległej Rzeczypospolitej, chcę podkreślić, że wszystkie te wolnościowe zrywy są trwale wpisane w chlubną tradycję polskiej irredenty, tuż obok powstań narodowych. A ich uczestnicy są bohaterami naszej polskiej wolności, tak jak wszyscy rodacy, którzy o niepodległą Ojczyznę walczyli w wieku XIX i XX.
Protesty grudniowe 1970 roku zostały stłumione z wyjątkową brutalnością. Przeciwko bezbronnym robotnikom reżim rzucił ogromne siły: uzbrojoną milicję, wojska pancerne, morskie i lotnicze. Zginęło kilkudziesięciu protestujących; blisko połowa z nich tutaj, w Gdyni. Pochylam dzisiaj nisko głowę z czcią dla odwagi i poświęcenia ludzi, z których mało kto mógł pamiętać wolną Polskę, bo w większości byli ludźmi młodymi, wyrosłymi już pod władzą komunistów. Ale wszyscy nowej, wolnej Polski gorąco pragnęli. Za nią oddali życie. I to dzięki ich ofierze my, współcześni Polacy, żyjemy w na powrót niepodległej, suwerennej Ojczyźnie.
Chwała bohaterom Grudnia’70! Wieczna cześć i pamięć poległym!
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Andrzej Duda
na podst. www.prezydent.pl