Rakowiecka 37. To nie jest zwykły adres w centrum Warszawy. Główne więzienie polityczne, jedno z najcięższych w komunistycznej Polsce, stało się miejscem kaźni polskiej elity. Ponad 350 wyroków śmierci wykonanych na Żołnierzach Niezłomnych, blisko 1000 osób zamęczonych w trakcie śledztw. Tu z rąk oprawców śmierć ponieśli wybitni przedstawiciele podziemia niepodległościowego podczas wojny i okupacji sowieckiej: gen. August Emil Fieldorf „Nil”, rotmistrz Witold Pilecki, major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszko”, członkowie IV Zarządu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”. W kazamatach więzienia torturowano wielu księży, na czele z ks. abp. Antonim Baraniakiem.
Co tym razem powie archeologom to miejsce? – Poszukujemy zarówno szczątków Polaków zamordowanych przez Niemców, jak i zamordowanych przez komunistów. Cel jest ten sam jak poprzednio, nie ma tutaj różnicy. Jestem pełen nadziei, jeżeli chodzi o teren badań. Bardzo się cieszę, że już niedługo będziemy mogli je rozpocząć – mówi „Naszemu Dziennikowi” prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN.
Małgorzata Rutkowska
"Nasz Dziennik"
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.