Kilkadziesiąt filmów Antoniego Krauzego
Urodzony w styczniu 1940 r. w Warszawie, Antoni Krauze wyreżyserował w sumie kilkadziesiąt filmów. Do najbardziej znanych obrazów należą: "Monidło", "Meta", "Zaklęty dwór", "Party przy świecach", "Prognoza pogody", "Dziewczynka z Hotelu Excelsior", "Akwarium", "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł" (2011) i "Smoleńsk" (2016).
- Antoni Krauze, o czym mało kto pamięta, już na przełomie lat 60. i 70. tworzył wspaniałe filmy małego peerelowskiego realizmu. Fotografował rzeczywistość szarego komunizmu z pewną dozą sympatii dla może trochę śmiesznych, może trochę szarych, przez ten komunizm przygiętych ludzi, którzy Polskę zamieszkiwali. Mówię o "Monidle" według Himilsbacha, o "Mecie". Te filmy były długo przetrzymywane, cenzurowane, "półkowane" - wspominał zmarłego reżysera minister Gliński.
9 września 2016 roku premierę miał ostatni film Antoniego Krauzego - "Smoleńsk". Film osnuty jest wokół wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r., gdy doszło do katastrofy prezydenckiego samolotu, którym przedstawiciele najwyższych władz RP lecieli do Smoleńska. Na pokładzie Tu-154 była polska delegacja z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele, zmierzająca do Katynia. Wszyscy pasażerowie oraz członkowie załogi - w sumie 96 osób - zginęli.
- Tragedia smoleńska stała się najważniejszym wydarzeniem w III RP, najtragiczniejszą chwilą w polskiej historii od czasu II wojny światowej. Stała się wydarzeniem, które wpływa na los dzisiejszej Polski i życie Polaków w sposób niebywale silny; które nas podzieliło bardzo głęboko. Dlatego próba zmierzenia się z tym tematem jest nie tylko wielkim wyzwaniem, ale i obywatelskim obowiązkiem twórcy - podkreślał w czasie prac nad filmem Antoni Krauze.
Twórczość wielokrotnie nagradzana
Za swoją twórczość reżyser był wielokrotnie nagradzany. W 1981 roku otrzymał nagrodę specjalną jury na 8. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku za film "Meta". W 1988 r. uhonorowano go specjalną nagrodą jury za całokształt twórczości na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Autorskich w San Remo.
Za film "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł" otrzymał w 2011 roku Nagrodę Międzynarodowej Federacji Krytyków Filmowych (FIPRESCI) podczas 35. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Montrealu. Film stanowił rekonstrukcję wydarzeń z czwartku 17 grudnia 1970 roku, gdy doszło do masakry robotników Stoczni, utrwalonych w balladzie "Janek Wiśniewski padł", śpiewanej w filmie przez Kazika Staszewskiego.
-To była twórczość bardzo odważna, odpowiedzialna, dotykająca najważniejszych momentów polskiej historii. Tu chyba odwaga i wielki artyzm dawały o sobie znać - skomemtował minister Gliński.
11 listopada 2015 roku Prezydent RP Andrzej Duda podczas uroczystości w Belwederze z okazji Narodowego Święta Niepodległości odznaczył Antoniego Krauze Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski za "wybitne zasługi w pracy artystycznej i twórczej".
Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”
W grudniu 2016 roku Antoni Krauze, z rąk ministra kultury Piotra Glińskiego, otrzymał Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”.
Nagroda im. Lecha Kaczyńskiego
W maju 2017 roku w trakcie Kongresu "Polska Wielki Projekt" reżyser otrzymał (razem z bratem Andrzejem) nagrodę im. Lecha Kaczyńskiego. Prezes PiS Jarosław Kaczyński wręczając mu nagrodę mówił, że Andrzej i Antoni Krauze to artyści wielkiej odwagi. "Wielkiej odwagi, która czemuś służy, to znaczy służy prawdzie (...). Ta odwaga jest skierowana ku prawdzie" - jak podkreślił.
Na podst. PAP, MKiDN
Komentarze
Takich artystów nie ma wielu. Polska kultura poniosła dużą stratę.
Jego ostatni film "Smoleńsk" poświęcony oczywiście katastrofie prezydenckiego samolotu w 2010 roku wprawdzie porusza niezwykle ważnej tematyki, ale pod względem warsztatowym niestety nie jest najmocniejszy. Trochę aktorstwo słabsze (tylko kilka mocnych ról np. Zelnik), a przede wszystkim problemy z finansowaniem, instytucje filmowe odmówiły wsparcia i film powstał w oparciu o zbiórkę publiczną.
Swoją drogą mógłby powstać całkiem emocjonujący film o tym, jakie były problemy przy okazji powstawania "Smoleńska" i jakich cudów musiała dokonywać ekipa z reżyserem na czele, aby ten film w ogóle powstał.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.