– Od blisko dwóch lat skutecznie realizujemy strategię Bezpieczna Polska - podkreślała szefowa rządu. Zaznaczyła, że jednym z jej filarów jest współpraca z sojusznikami NATO i równolegle rozwój polskiej armii. – Stworzenie nowoczesnego zbrojeniowego zaplecza technologicznego, zwiększenie potencjału osobowego, ale też zapewnienie należytego poczucia wyjątkowości służby dla ojczyzny, chociażby poprzez utworzenie Wojsk Obrony Terytorialnej - to elementy tego filaru - wyliczała premier.
Jak mówiła, "nie ma nic cenniejszego niż bezpieczeństwo ojczyzny i bezpieczeństwo naszych obywateli". Zdaniem premier Beaty Szydło budowa bezpiecznej Polski powinna być wspólnym, strategicznym celem i odpowiedzialnością wszystkich, bez względu na barwy partyjne oraz polityczne.
– Antoni Macierewicz gwarantuje, że polska armia zostanie odbudowana, będzie ważnym elementem NATO, będziemy mogli się czuć tu bezpiecznie. To także szansa na silną Europę – przekonywała premier.
Podważanie pozycji szefa MON przed szczytem NATO jest szkodliwe
– Podważanie po raz kolejny pozycji polskiego ministra obrony w przededniu ważnego sojuszniczego spotkania (szczytu NATO) nie jest mądre, nie jest odpowiedzialne, jest szkodliwe, jest nie tylko nieroztropnością, jest kardynalnym błędem – podkreślała premier. Zwróciła uwagę, że politycy opozycji powinni być odpowiedzialni za swoje słowa i działania. – Jak często mówicie, czyny i słowa zostaną zapamiętane, to będzie dla was gorzki rachunek. Gierki i igraszki z tego fundamentalnego zadania, jakim jest bezpieczna Polska nie przejdą bez oceny – mówiła premier.
Rządowe inwestycje w armię i odbudowa polskiego przemysłu obronnego
Prezes Rady Ministrów podkreśliła, że sojusznicy w NATO z uznaniem obserwują, jak Polska rozwija swój potencjał militarny. – Inwestujemy i rozwijamy polski przemysł obronny. Nowoczesna silna armia, oparta na rozwoju przemysłu obronnego tu w Polsce jest zauważona i doceniana - podkreśliła szefowa rządu. Dodała przy tym, że rząd PiS przeznacza najwięcej pieniędzy na armię, w tym na jej modernizację i łączy bezpieczeństwo oraz rozwój. – To są dwa fundamenty, na których budujemy przyszłość Polski. Chcemy budować tę przyszłość w oparciu o polski przemysł, również polski przemysł obronny. Nie wyprzedajemy zakładów, ale je odbudowujemy i będziemy konsekwentnie to robili – powiedziała premier Beata Szydło.
Szefowa rządu przypomniała niektóre z podpisanych przez polski rząd kontraktów zbrojeniowych, w tym m.in. umowę na dostawę 500 samochodów Jelcz przeznaczonych dla Wojsk Obrony Terytorialnej oraz umowę na zakup polskich moździerzy z huty Stalowa Wola. To są przedsięwzięcia i inwestycje bez precedensu, dla opozycji niewyobrażalne, ponieważ wy woleliście polski przemysł obronny likwidować i zawierać kontrakty z firmami, które niekoniecznie były w interesie polskiej gospodarki. I tak już nie będzie – premier zwróciła się do posłów opozycji.
Kryzys migracyjny i zagrożenie terroryzmem
Jak mówiła premier zagrożenie terrorystyczne jest faktem, który każdego dnia może dotknąć każde państwo w Europie, a każdy, kto uważa, że Polska nie powinna się bronić idzie ręka w rękę z tymi, którzy wymierzają tę broń przeciwko Europie. – Mam odwagę zadać elitom politycznym w Europie pytanie: dokąd zmierzacie, dokąd zmierzasz, Europo? Powstań z kolan i obudź się z letargu, bo w przeciwnym razie codziennie będziesz opłakiwała swoje dzieci - zaznaczyła.
Zdaniem premier Beaty Szydło „w kontekście budowania bezpieczeństwa Polski, nie sposób nie odnieść się do największego kryzysu bezpieczeństwa wspólnoty europejskiej, jakim jest obecnie jest kryzys migracyjny. Jak zaznaczyła, „Polska nie zgodzi się na żadne szantaże ze strony UE w sprawie przyjmowania uchodźców" i „nie będzie uczestniczyć w szaleństwie brukselskich elit". Premier podkreśliła również, że rząd PiS chce pomagać ludziom i oferuje pomoc humanitarną tam, gdzie problem ma swój początek.
– Dzisiaj na tej sali rozmawiamy od rana o bezpieczeństwie - mówiliśmy o funkcjonowaniu służb, mówimy w tej chwili o funkcjonowaniu polskiej armii. My w naszym rządzie bardzo poważnie traktujemy bezpieczeństwo Polski, Polaków i chcemy, aby wszystkie służby ze sobą w tych newralgicznych momentach współpracowały – mówiła premier. Dodała, że jej rząd nie godzi się na utopijną wizję niekontrolowanego otwarcia granic, które snuje opozycja. – Potrafimy dostrzec płynące stąd zagrożenia – stwierdziła. Beata Szydło przypomniała decyzje rządu PO i premier Ewy Kopacz, które zmuszałyby Polskę do przyjęcia znaczącej liczby emigrantów. Polacy tego dzisiaj nie chcą. I my się temu nie sprzeniewierzymy – oświadczyła premier Beata Szydło.
Na podst. premier.gov.pl