„W ubiegłym roku sprawdziliśmy około 122 tys. obywateli Rosji, Białorusi i innych krajów. Przyjrzeliśmy się im przez pryzmat kontrwywiadu i naruszeń. Dla Departamentu Migracji przekazaliśmy, że spośród nich około 1415 osób zidentyfikowano jako stwarzające zagrożenie” – powiedział Darius Jauniškis podczas konferencji prasowej w Sejmie na temat najnowszego raportu o zagrożeniach dla bezpieczeństwa Litwy.

Według szefa VSD, najwięcej podejrzeń wzbudzali ci obywatele Białorusi, przyjeżdżający na Litwę w celu zamieszkania czy pracy, którzy pracowali lub służyli w białoruskich instytucjach państwowych lub innych sektorach ważnych dla reżimu.

Jauniškis dodał, że na celowniku służb często są też osoby stale podróżujące pomiędzy Litwą a Białorusią.

W czwartek Departament Bezpieczeństwa Państwa i Departament II Służb Operacyjnych przedstawiły społeczeństwu ocenę zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego.

„Chcę podkreślić, że w tej chwili nie ma żadnych powodów ani do paniki, ani do nastrojów kapitulacyjnych. Niemniej jednak, podobnie jak wielu polityków i ekspertów świata demokratycznego, zachęcam do trzeźwej oceny sytuacji i, oczywiście, mieć nadzieję na najlepsze, ale szykować się na najgorsze” – powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej Departament Bezpieczeństwa Państwa.

Podkreślił, powołując się na wywiad, że w regionie utrzymuje się napięcie geopolityczne i obserwuje się ich eskalację. „Możemy, rzecz jasna, pocieszać siebie, że noc najciemniejsza jest przed świtem. Jednak nasuwa się pytanie – czy obecna ciemność rzeczywiście jest najczarniejsza?” – pytał retorycznie.

„Odrzucając konflikty wewnętrzne, powinniśmy zjednoczyć się jako naród, przygotować się wprawdzie na najgorsze, ale mieć nadzieję na najlepsze” – powtórzył.

Jauniškis zaznaczył, że działania Rosji w przestrzeni informacyjnej będą coraz bardziej agresywne. Jego zdaniem należy się tego spodziewać szczególnie w okresie przedwyborczym.

Szef VSD zwrócił także uwagę na to, że w przypadku reelekcji prezydenta Rosji Władimira Putina dalsza eskalacja wojny stanie się jeszcze bardziej prawdopodobna.