Razem ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego – organizatorem protestu – jest kilkanaście organizacji i stowarzyszeń.
Według nich, planowane wprowadzenie w życie reformy oznacza demontaż obecnego systemu oświaty, polegający m.in. na likwidacji gimnazjów. Grozi pogorszeniem jakości edukacji, jest wymierzone przeciwko uczniom i nauczycielom. Oznacza też zaprzepaszczenie wieloletniego dorobku szkół i placówek oświatowych, a także ogromnych nakładów poniesionych przez samorządy.
Zgromadzeni mają ze sobą flagi, trąbki i transparenty, na których można przeczytać m.in.: „Stop reformie edukacji”, „Jesteśmy za ewolucją, nie za egzekucją”, „Nie niszczcie naszego gimnazjum”, „Gimnazja są super”, „Nie zabijajcie edukacji”, „Reforma – edukacyjny zamach stanu”, „Dokąd zmierzasz, Polsko?”, „Szczerzyć zęby prosta sprawa, a reforma nie zabawa” oraz „Protestuję, bo lubię uczyć”. Wśród protestujących są osoby, które mają przyczepione długie papierowe nosy – jak tłumaczą – „nosy Pinokia dedykowane minister edukacji Annie Zalewskiej”.
W trakcie przemówień delegacja przedstawicieli wszystkich protestujących środowisk ma udać się do Pałacu Prezydenckiego i złożyć petycję z apelem do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie ustaw wprowadzających reformę edukacji.
Na podst. RS, PAP, naszdziennik.pl