Wiceszef MON powiedział, że "najpilniejsze są śmigłowce dla wojsk specjalnych, które muszą być certyfikowane do NATO". "Druga grupa to są śmigłowce morskie, które też chcielibyśmy jak najszybciej pozyskać" - zaznaczył. Kolejny typ, jak mówił, to śmigłowce dla ratownictwa morskiego.
Wiceszef MON zaznaczył, iż podstawowym założeniem jest to, by zakłady WZL w Łodzi miały zdolności serwisowe, z których mogłaby korzystać nie tylko polska armia, ale też armie innych państw regionu.
Zaznaczył, że jednym z krajów, które serwisowałyby w Łodzi swoje śmigłowce mogłaby być Słowacja, mogłoby to też dotyczyć takich państw, jak Czechy, Węgry i Litwa.
na podst. PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.