Pod koniec sierpnia 1940 roku kierownictwo TAP zwołało naradę omawiającą bieżącą sytuację, podczas której poruszono również sprawę obozów koncentracyjnych masowo wówczas zakładanych przez Niemców w okupowanej Polsce. Na zebraniu tym przedstawiono propozycję aby ktoś ze ścisłego kierownictwa przedostał się do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz w celu skontaktowania się z uwięzionymi członkami organizacji, zebrania informacji wywiadowczych na temat jego funkcjonowania oraz zorganizowania wewnątrz ruchu oporu. Deklarowanym celem tej akcji było uwolnienie więźniów przez ucieczkę, względnie ich odbicie. W tym czasie niewiele było wiadomo o warunkach panujących w obozie. Według różnych źródeł Pilecki był inicjatorem, pomysłodawcą tego planu, a według innych plan pojawił się w trakcie dyskusji, a rotmistrz jedynie zgłosił się do wykonania tego zadania na ochotnika.
TAP stworzyła dla Pileckiego fałszywe dokumenty na nazwisko poległego w kampanii wrześniowej polskiego żołnierza „Tomasza Serafińskiego”, mieszkańca Krakowa. Jako posiadający dokumenty wojskowe znajdował się automatycznie w kręgu osób szczególnie interesujących okupanta.
Pilecki, funkcjonując pod nową tożsamością, szukał okazji do uwięzienia przez Niemców, a TAP sondował organizację oraz metody działania Gestapo oraz całego niemieckiego aparatu terroru. Okazja realizacji planu wydarzyła się w porze rannej pomiędzy godzinami 5-7 19 września 1940 roku, kiedy Niemcy na terenie Warszawy organizowali łapankę na roboty do Niemiec. Odbywały się one tego dnia w wielu miejscach miasta: na Żoliborzu, Grochowie, Kolonii, Staszica i Lubeckiego. W czasie jej trwania Pilecki znajdował się w mieszkaniu swojej kuzynki Eleonory Ostrowskiej przy alei Wojska Polskiego 40 (gdzie znajduje się pamiątkowa tablica). Niemcy użyli w tej akcji wielkich sił policyjnych, które wzmocniono siłami sprowadzonymi z Lublina. Oprócz łapania na ulicy niemiecka żandarmeria przeszukiwała również domy, zatrzymując wszystkich zdolnych do pracy mężczyzn w wieku od 18 do 40 lat. Kiedy żandarmi zapukali do mieszkania Eleonory Ostrowskiej, pytając, czy w mieszkaniu znajdują się jacyś mężczyźni Pilecki wyszedł z pokoju i po wylegitymowaniu został przez nich zatrzymany.
Do obozu Pilecki trafił w nocy z 21 na 22 września 1940 wraz z tzw. drugim transportem warszawskim. Jako więzień nr 4859 był głównym organizatorem konspiracji w obozie.
Opracowywał pierwsze sprawozdania o ludobójstwie w Auschwitz („raporty Pileckiego”) przesyłane przez pralnicze komando do dowództwa w Warszawie i przez komórkę „Anna” w Szwecji dalej na Zachód. Meldunki o sytuacji w obozie przekazywane były także do głównej kwatery AK za pomocą uciekinierów z obozu.
W nocy z 26 na 27 kwietnia 1943 Pilecki wraz z dwoma współwięźniami zdołał uciec z obozu.
na podst. www.wikipedia.pl
Komentarze
Wielki Człowiek.
Amen.
Ktoś bardzo nie chce, by w tym kraju ludzie dumni byli.
To imię i nazwisko winno znać każde dziecko.
Przypomnijmy o rotmistrzu, trzeba dać świadectwo.
Czy widzieliście ten proces, tę intrygę zdradziecką?
Przypomnijmy o rotmistrzu, trzeba dać świadectwo.
On ośmieszył hitlerowców brawurową swą ucieczką.
Przypomnijmy o rotmistrzu, trzeba dać świadectwo.
Za Polskę walczył z armią bolszewicką i niemiecką.
Przypomnijmy o rotmistrzu, trzeba dać świadectwo.
"Na jednym z ostatnich posiedzeń sądu, gdy już było wiadomo, że zginie, Ojciec dał mamie mały metalowy grzebyk i powiedział, żeby koniecznie kupiła książkę Tomasza á Kempis „O naśladowaniu Chrystusa”. Chciał, żeby mama codziennie czytała nam fragmenty tej cudownej książeczki. „To ci da siłę” – powiedział do niej. Bardzo sobie cenię tę książeczkę i przez cały czas ją czytam. Jest to także testament dla mnie."
W trakcie ostatniego, jak się później okazało, widzenia z żoną, wyznał jej w tym kontekście: Oświęcim to była igraszka!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.