Obława augustowska nazywana jest małym lub podlaskim Katyniem. Bez wieści, w lipcu 1945 r., na Suwalszczyźnie zaginęło około 600 osób. Zginęły z rąk sowietów, pomagali im funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa i milicji. Wiadomo, że nie żyją, ale nie wiadomo, gdzie są ich groby. Ustalenie miejsc pochówku to najważniejsze zadanie w prowadzonym przez Instytut Pamięci Narodowej śledztwie.
W niedzielnych uroczystościach przy krzyżu-pomniku, nazywanym też "gibiańską golgotą" uczestniczyły m.in. rodziny ofiar, a także ich przedstawiciel ks. Stanisław Wysocki, przedstawiciele Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy, wicepremiera Piotra Glińskiego, wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński, przedstawiciele IPN, poczty sztandarowe, kombatanci, a także mieszkańcy pobliskich miejscowości.
Podczas uroczystości został odczytany list prezydenta oraz wicepremiera Glińskiego.
Duda w swoim liście podkreślił, że obława augustowska jest "jednym z najtragiczniejszych momentów naszej historii", a także największą powojenną zbrodnią komunistyczną na ziemiach polskich. Pisał też, że ofiary tej zbrodni skazane zostały na śmierć "w niesławie" oraz na drugą śmierć - zapomnienie. Ale - jak podkreślił prezydent Duda w swoim liście - dzięki wspólnocie narodu pamięć o nich została zachowana.
W lutym 2016 r. IPN odnalazł na internetowym portalu z materiałami z archiwów ministerstwa obrony Rosji kilka tysięcy stron sowieckich dokumentów o przebiegu obławy. To najnowszy materiał, który może posłużyć do wyjaśnienia zbrodni. Trwa tłumaczenie tych dokumentów. IPN zapowiadał wcześniej, że gdy tłumaczenie będzie gotowe, będzie skierowana do Rosji prośba o nadesłanie oryginałów tych dokumentów. W poprzednich latach strona rosyjska konsekwentnie odmawiała pomocy prawnej w śledztwie dotyczącym obławy.
na podst. PAP
Komentarze
III Frontu Białoruskiego, Wojsk Wewnętrznych NKWD oraz funkcjonariusze kontrwywiadu wojskowego "Smiersz". Funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, Milicji Obywatelskiej i miejscowi konfidenci wspomagali działania Sowietów jako przewodnicy i tłumacze, asystowali także przy przesłuchaniach.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.