„Nasza rozmowa potwierdziła, że w Polsce, podobnie jak w krajach bałtyckich, będą stacjonowały w trybie rotacyjnym cztery grupy bojowe batalionowe, które będą stanowiły istotny element wysuniętej trwałej obecności NATO na Wschodzie” – powiedział minister po spotkaniu z sekretarzem generalnym NATO.
Minister Macierewicz zaznaczył, że decyzja w tej sprawie już zapadła, choć dyskutowane są kwestie techniczne, np. konkretne miejsca stacjonowania wojsk. Jak mówił szef MON, tematem spotkania były także stałe składy uzbrojenia, które mogą być w Polsce. „To dla nas jest niesłychanie istotne i umacnia nasze poczucie bezpieczeństwa i efektywne bezpieczeństwo Polski i wschodniej flanki” – zaznaczył.
Minister obrony przekazał, że rozmowy dotyczyły również zobowiązań wobec m.in. Ukrainy i Gruzji. „Oczywiście rozumiemy, że wschodnia flanka jest ważna, ale południowa jest także ważna i w żadnym wypadku nie będziemy o tym zapominali – zadeklarował Macierewicz. – Potwierdzamy, że nasze misje rozpoczęte przez fregatę Kościuszko będą kontynuowane także na flance południowej, w innych formach wojskowych, zawsze dla szkolenia, wsparcia i misji obserwacyjnych, które są tam niezbędne w obecnej sytuacji”.
Szef MON zaakcentował, że jest absolutnie przekonany, iż „szczyt NATO w Warszawie będzie miał przełomowe i historyczne znaczenie”.
W swoim wystąpieniu Sekretarz Generalny NATO podkreślił, że „przed sojusznikami stoją najpoważniejsze od pokolenia wyzwania dla bezpieczeństwa – ze Wschodu i z Południa”. „NATO odpowiada na te zagrożenia i Polska odgrywa ważną rolę w tej odpowiedzi – powiedział. – Polska jest naszym kluczowym sojusznikiem, który wnosi swój znaczący wkład w nasze misje i operacje. Polska jest przykładem [w sojuszu], ponieważ wydaje 2% PKB na obronność. Cały ten wkład pozwala nam na utrzymanie silnej Polski i całego NATO”.
Sekretarz Generalny poinformował, że rozmowy dotyczyły przygotowań do szczytu NATO w Warszawie. „Ten szczyt odbędzie się w krytycznym momencie. Widzimy coraz bardziej asertywną Rosję, która zastrasza swoich sąsiadów i zmienia granice siłą. Widzimy także coraz większe niepokoje i ekstremizm w Afryce Północnej i na bliskim wschodzie. Widzimy także wyzwania, które nie widzą żadnych granic takie jak terroryzm, ataki cybernetyczne. NATO odpowiada na te wyzwania. Zapewniamy największe wzmocnienie bezpieczeństwa od czasu zakończenia zimnej wojny. Odpowiadamy wzmacniając naszą współpracę, wzmacniając siły odpowiedzi NATO, podejmując decyzję zarówno polityczne jak i wojskowe, ustanawiając małe dowództwa również w Polsce, takie jak w Bydgoszczy”– mówił Jens Stoltenberg.
Jak zapewnił Sekretarz Generalny, te „wszystkie decyzje mają charakter defensywny i wzmacniają nasz cały sojusz”.
„Podczas szczytu w Warszawie podejmiemy kolejne kroki. Zwiększymy naszą wysuniętą zwiększaną obecność na wschodzie, podejmujemy takie działania jak ustanowienie wielonarodowych sił, składowanie sprzętu. Dzięki temu nasz sojusz pokazuje swoją siłę i swoją solidarność. Staramy się także rozszerzać obszar stabilności poza nasze granice współpracując z partnerami zarówno na wschodzie jak i na południu pomagając im w budowie odpowiednich instytucji obronnych i zwiększając ich możliwości. Ponieważ jeśli te państwa będą bardziej stabilne, my będziemy bardziej bezpieczni, a nasze bezpieczeństwo nigdy nie może być brane za coś oczywistego. Jest to bardzo dobrze rozumiane w Polsce” – powiedział na zakończenie swojego wystąpienia Sekretarz Generalny NATO.
***
W poniedziałek, 30 maja Sekretarz Generalny wizytował PGENarodowy, gdzie odbędą się obrady szczytu NATO. Podczas briefingu przedstawiciele MON i MSZ przekazali informacje dotyczące przygotowań organizacyjnych do tego wydarzenia.
Na podst. mon.gov.pl