Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się już trzy dni wcześniej – 21 kwietnia – w Łodzi, gdzie spoczywają obecnie doczesne szczątki „Łupaszki". O godz. 19.00 w miejscowej archikatedrze, w obecności trumny ze szczątkami majora, odprawiona zostanie Msza św. pod przewodnictwem ks. abp. Marka Jędraszewskiego, metropolity łódzkiego.
Dzień później nastąpi przeniesienie szczątków „Łupaszki" do bazyliki archikatedralnej, gdzie będzie można oddać hołd temu wspaniałemu żołnierzowi i wpisać się do księgi kondolencyjnej. Czuwaniu przy trumnie towarzyszyć będą uczniowie i studenci łódzkich szkół i uczelni.
W sobotę, 23 kwietnia, trumna zostanie przewieziona do Warszawy. Msza św. pogrzebowa odprawiona zostanie dzień później, w niedzielę, o godz. 14.30, w kościele św. Karola Boromeusza.
Po Eucharystii ulicą Powązkowską przejdzie kondukt żałobny na Powązki Wojskowe, gdzie odbędzie się uroczysty pogrzeb.
W uroczystościach pogrzebowych oprócz rodziny, władz państwowych na czele z prezydentem Andrzejem Dudą, weźmie udział również grupa Polaków z Wileńszczyzny.
– Wśród zgłoszonych uczestników mamy około tysiąca osób w zorganizowanych grupach. W pogrzebie udział weźmie także Kompania Honorowa Wojska Polskiego wraz z orkiestrą wojskową – mówi Wojciech Łuczak, prezes Fundacji „Niezłomni" im. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki".
Łuczak podkreśla, że to będzie jeden z najważniejszych dni w jego życiu. Szendzielarz jest nie tylko patronem fundacji, której przewodniczy, ale przede wszystkim symbolem antykomunistycznego oporu.
– Myślę, że dla innych Polaków 24 kwietnia będzie również bardzo ważnym dniem w ich życiu, tak jak ważnym będzie on również dla historii Polski – dodaje Łuczak.
Mimo że nie za dobrze się czuje i ma kłopoty z chodzeniem, siostrzenica mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki" Halina Morawska nie wyobraża sobie, że mogłoby jej zabraknąć na pogrzebie wuja. Jej córka Barbara będzie uczestniczyła w pożegnaniu „Łupaszki" w Łodzi, skąd przyjedzie do Warszawy. Halina Morawska z kolei przyjedzie do stolicy z drugą córką, Jagodą.
– Jestem ostatnią z tych najbliższych krewnych. Wujek miał być moim chrzestnym ojcem, ale nie zdążył już przyjechać. Nigdy go nie widziałam, ale ciągle o nim słyszałam w domu od babci i mamy – opowiada pani Halina. Siostrzenica „Łupaszki" zwierza się, że byłaby szczęśliwa, gdyby w uroczystości wzięli również udział premier Beata Szydło oraz ojciec Tadeusz Rydzyk, dyrektor Radia Maryja.
– Bardzo prosimy Rodzinę Radia Maryja o liczne przybycie na pogrzeb mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki" na czele z Ojcem Dyrektorem. Będziemy bardzo wdzięczni – podkreśla nasza rozmówczyni.
Pogrzeb majora Łupaszki odbędzie się 65 lat po jego śmierci. Na karę śmierci został skazany w listopadzie 1950 r. Wyrok wykonano 8 lutego 1951 roku.
Zygmunt Szendzielarz ps. „Łupaszka" był majorem kawalerii Wojska Polskiego, uczestniczył m.in. w kampanii wrześniowej. Był jednym z twórców V Wileńskiej Brygady AK.
Na podst. naszdziennik.pl, inf.wł.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.