- Nie akceptujemy takiej filozofii, iż wyrównanie statusu bezpieczeństwa dla całego Sojuszu oznacza jakąś konfrontację z Rosją. Odwrotnie: uważamy, że słabość kusi i gorszy status bezpieczeństwa Europy środkowo-wschodniej może prowokować Rosję. W związku z tym ostatnie decyzje NATO i krajów zjednoczonych w Sojuszu idą we właściwym kierunku - powiedział minister Waszczykowski, oceniając niedawne deklaracje zwiększenia zaangażowania Sojuszu na wschodniej flance.
Minister Waszczykowski zaznaczył, że Polska wyraża solidarność ze swoimi sojusznikami. -Wiemy, że podobnie jak dla nas problemem jest flanka wschodnia i zagrożenie z Rosji, to dla nich pewne zagrożenie płynie też z południa, chociaż jest to inne zagrożenie, niż od strony Rosji. Na południu nie grożą naszym partnerom konflikty otwarte, międzypaństwowe, lecz fale uchodźców i problemy gospodarcze- dodał szef polskiego MSZ.
- Ten problem trzeba rozwiązywać na miejscu poprzez pomoc humanitarną i rozwiązanie tych dwóch ważnych konfliktów, w Syrii i w Turcji. NATO może się zaangażować, żeby wesprzeć jakąś koalicję międzyrządową przeciwko Państwu Islamskiemu albo żeby rozwiązać konflikt w Syrii. Tutaj widzę rolę dla NATO, ale nie widzę NATO rozwiązującego kryzys uchodźców- podkreślił minister Waszczykowski, mówiąc o kryzysie migracyjnym.
Odnosząc się do relacji polsko-niemieckich minister Waszczykowski podkreślił, że chciałby porozmawiać ze stroną niemiecką i dowiedzieć się, co jest dla niej ważniejsze: czy komfort Rosji, czy komfort najważniejszego sojusznika Niemiec na wschodzie, czyli Polski. -To z Polską mają Niemcy zbudowane najlepsze relacje, najlepszy handel i współpracę gospodarczą - ocenił minister.
Na podst. msz.gov.pl