Jak zaznaczył dr Jacek Zaleśny z Instytutu Nauk Politycznych UW, życie współczesne umożliwia różne modele prokuratury: z połączeniu z radą ministrów albo w połączeniu z prezydentem, albo niezależne od prezydenta czy rządu. Dziś mamy do czynienia z możliwością wyboru jednej z takich form działania.
Przyznaje to także obecny prokurator generalny Andrzej Seremet. „Nie jest niczym dziwnym to, że prokuratora generalna jest podporządkowana ministrowi sprawiedliwości" – mówił Seremet.
W Polsce ministrowie sprawiedliwości byli prokuratorami generalnymi przez 20 lat – od 1990 do 2010. W marcu 2010 roku te funkcje zostały rozdzielone.
„To, co zrobiono, to był pozór kroku w kierunku zwiększenia w Polce praworządności i demokracji. Dokładnie odwrotnie. To był krok zmierzający ku temu, żeby silne grupy, grupy nacisku, a często, niestety, także grupy przestępcze, były, możliwie, jak najbardziej bezpieczne i miały, możliwie, największy wpływ na wymiar sprawiedliwości" – zaznaczył Jarosław Kaczyński, prezez PiS.
Opozycja ponownemu połączeniu mówi „nie". Choć znaczna jej część nie tyle odnosi się merytorycznie do samych zmian w projekcie ustawy, co do osoby obecnego ministra sprawiedliwości.
Autorzy projektu zmian w ustawie o prokuraturze liczą, że nowe przepisy wejdą w życie w marcu.