Minister Waszczykowski powiedział, że nie ma powodu, by znieść sankcje nałożone na Rosję dopóki nie wypełni ona zobowiązań wynikających z porozumień pokojowych z Mińska.
– Nie sprzedamy Ukrainy za rosyjską pomoc w konflikcie syryjskim czy konflikcie z tzw. Państwem Islamskim – powiedział. – Będziemy nadal nalegać na [utrzymanie] sankcji, ponieważ nie ma postępu w realizacji porozumienia z Mińska – dodał szef polskiej dyplomacji.
Minister w rozmowie z AP mówił, że jego rząd jest zadowolony ze swoich relacji ze Stanami Zjednoczonymi, zwłaszcza w sprawach wojskowych. Chwalił także działania administracji Prezydenta Baracka Obamy mające na celu zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej w Europe Środkowej po aneksji Krymu przez Rosję i jej militarnym działaniom na terenie wschodniej Ukrainy.
Szef MSZ wyraził także zadowolenie z sygnałów o planowanym przez USA większym zaangażowaniu we wzmocnienie bezpieczeństwa Polski i swoich sojuszników. Te plany mają być omawiane na szczycie NATO w Warszawie. – Po prostu najbardziej chciałbym mieć amerykańskich żołnierzy tutaj. Czy nazywamy ich stałymi bazami, stałą obecnością, czy rotacyjną obecnością? To bez znaczenia. Tak długo, jak tu są i współpracują z nami i bronią tej części Europy, będziemy szczęśliwi – mówił minister.
Odniósł się też do zwrotu wraku i czarnych skrzynek Tupolewa, który uległ katastrofie się w 2010 roku pod Smoleńskiem. – Katastrofa ta miała miejsce prawie sześć lat temu i nie ma postępów. Rosyjskie śledztwo nie zostało zakończone, nie współpracują z nami, i nadal przetrzymują wrak samolotu i czarne skrzynki. To jest nasza własność – zaznaczył.
Minister Waszczykowski zauważył przy tym, że wrak samolotu Malaysian Airlines, zestrzelonego nad wschodnią Ukrainą w 2014 r., wysłano do Holandii w czasie krótszym niż rok w celu zbadania go, a rosyjski samolot zestrzelony nad Egiptem bombą tzw. Państwa Islamskiego w październiku zwrócono Rosji zaledwie po dwóch tygodniach.
Na podst. msz.gov.pl