Wygłaszając w litewskim parlamencie przemówienie marszałek Sejmu RP podkreślił, że w obliczu obecnych wyzwań geopolitycznych musimy czerpać siłę z wartości, które „legły u podstaw naszej wolności, siły, niepodległości” i które przyświecały naszym narodom, gdy „wyrywaliśmy się spod sowieckiego jarzma”. To przywództwo i odwaga.
„Co to jest przywództwo? Premier Jerzy Buzek, jeden z największych polityków Polski ostatnich 30 lat, powiedział kiedyś: „przywództwo to mieć odwagę powiedzieć to, co wszyscy sądzimy”. Tym bardziej trzeba dziś chylić czoła przed tymi, którzy w takich niesprzyjających okolicznościach – z trzydziestopięciotysięcznym kontyngentem armii radzieckiej tutaj, na terenie Litwy – mimo to mieli odwagę powiedzieć głośno „jesteśmy niepodległym krajem” – powiedział Szymon Hołownia. – Wielki szacunek dla nich i wielka lekcja dla nas. Odwaga stanięcia przeciwko silniejszemu. Skąd ta odwaga? Bo wartości są ważniejsze niż cena”.
„Kiedy dzisiaj zastanawiamy się, gdzie stanąć, jaką pozycję zająć, pozycja odwagi, prawdy wydaje się być wystarczającym drogowskazem . Nie wiesz jak się zachować? To zachowaj się przyzwoicie. Jeśli biją, zawsze bądź z bitym, a nigdy z bijącym. Jeżeli próbują mówić, że bohater jest dyktatorem, to powtarzaj, że bohater jest bohaterem, a dyktator jest dyktatorem. Dziś potrzeba prostych słów oraz prostych i konkretnych decyzji. Takie czasy wymagają odważnych decyzji. Musimy zdecydować, że przeznaczymy dużo więcej pieniędzy na obronność, na nasze wspólne bepieczeństwo” – mówił marszałek Sejmu RP.
„Musimy dzisiaj przekraczać wszystkie swoje wątpliwości i uprzedzenia, jeśli chodzi o relacje wewnątrz naszych krajów. Musimy ze zdwojoną siłą troszczyć się o nasze mniejszości narodowe, mieszkające w naszych krajach, o wszystkich słabszych i mniejszych, bo to jest dziedzictwo naszych bohaterów sprzed 35 lat. Słabszy pokazał, że siła jest przy tym, kto broni wartości” – zauważył.
„Dzisiaj jest czas na odważne przywództwo w Europie. Dzisiaj jest czas na skupienie się wokół tego, co najważniejsze – wokół bezpieczeństwa, naszych rodzin, naszych krajów, wokół braterstwa. Jesteśmy nie tylko sąsiadami, jesteśmy najbliższym sobie rodzeństwem. Dzisiaj musimy być razem tak bardzo, jak nigdy dotąd. Inaczej przyszłe pokolenia nam tego nie wybaczą” – zaznaczył Hołownia.
Marszałek polskiego Sejmu podkreślił, że przyjechał na obchody do Wilna z prostym przesłaniem: „Polska jest sojusznikiem, na którym zawsze będziecie mogli polegać. Polska jest sojusznikiem, który oferuje zaufanie, który oferuje szacunek. Zawsze oczekujemy tego od partnerów, ale też bardzo stanowczo i jasno to dajemy. W świecie, w którym strach próbuje przejąć kontrolę, ważniejsza jest nadzieja”.
Składając mieszkańcom Litwy życzenia z okazji 35. rocznicy odrodzenia niepodległości, nawiązał do wielkiego litewskiego artysty, związanego również z Polską. Przypomniał, że Mikalojus Konstantinas Čiurlionis powiedział kiedyś: „Na tej ziemi, na której jest wiele małych rzeczy, zdarzają się też rzeczy wielkie i cudowne”. „Droga Litwo, oby te rzeczy wielkie i cudowne zdarzały się Wam codziennie. Niech Bóg błogosławi wolną Litwę. Wszystkiego dobrego z okazji Waszego święta” – zakończył swoje przemówienie marszałek Sejmu RP Hołownia.
Komentarze
Powiem szczerze żenujący brak wiedzy marszałka, zainteresowany podpisywał się Mikołaj Konstanty Czurlanis i brzydko zmieniać mu pisownie nazwiska i imienia bez jego zgody.
Postulat oczywiście zasadny, tyle że po stronie litewskiej nierealizowany od ponad 30-tu lat.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.