Przypominamy, że w ubiegłą sobotę, gdy mieszkający na Litwie Muzułmanie zgromadzili się na wieczerzę rozpoczynającą Ramadan, funkcjonariusze litewskiej policji sprawdzili dokumenty tożsamości wszystkich uczestników święta. Zachowanie policji Europejska Sieć Przeciwko Rasizmowi określa mianem „rasowego profilowania" i nawołuje do zapewnienia, by dyskryminujące sprawdzenia tożsamości osób nie powtórzyły się w przyszłości oraz zachęca do współpracy ze wspólnotą muzułmańską, a nie jej prześladowania.
Uroczystość z okazji rozpoczęcia Ramadanu zorganizowało Centrum Kultury Islamu i Edukacji wraz z muzułmańską organizacją „Tablighi Jamaat". Udział w przedsięwzięciu wzięło około 100 mieszkających na Litwie Muzułmanów, goście z zagranicy i Litwy.
W komunikacie upowszechnionym przez Europejską Sieć Przeciwko Rasizmowi czytamy, że sobotnia rewizja dokumentów jest pierwszym większym przykładem systemowego profilowania rasowego na Litwie od czasów radzieckich, na który uwagę ma zwrócić Rząd. Działania te, zdaniem organizacji, stanowią akt łamania praw człowieka, zasady równości i współżycia społecznego, zaś podejrzewanie osób z tego powodu, kim są, jak wyglądają i do kogo się modlą, a nie z tego powodu, że czegoś się dopuścili, jest prawnie zakazane: „Rasowe profilowanie ubliża i odtrąca niewinne osoby, sprawia, że przestają ufać policji, która powinna ich chronić, buduje napięcie pomiędzy wspólnotami" – czytamy w oświadczeniu Europejskiej Sieci Przeciwko Rasizmowi, podpisanym przez jej szefową Sarah Isal.
Birutė Sabatauskaitė, dyrektor Litewskiego Centrum Praw Człowieka, należącego do Europejskiej Sieci Przeciwko Rasizmowi, również podkreśla, że powstaje pytanie, czy w demokratycznym państwie konieczne było takie ograniczenie prawa osób do prywatności, uwłaczanie ich godności: „Działania te są sprzeczne nie tylko z Konstytucją RL, konwencjami międzynarodowymi i Ustawą o Równych Możliwościach, ale też Ustawą o Policji, która wyraźnie mówi o zasadzie równości osób (artykuł 4)" – ocenia B. Sabatauskaitė.
Reagując na działania funkcjonariuszy policji, przedstawiciel Centrum Kultury Islamu i Edukacji Aleksandras Beganskas twierdzi, że rozumie to, że czasami policja powinna sprawdzać osoby, jednakże, jego zdaniem, tym razem funkcjonariusze, sprawdzając wszystkie osoby bez wyjątku, przekroczyli swoje uprawnienia i dopuścili się złamania Konstytucji RL, prawa krajowego i ratyfikowanych przez Litwę konwencji międzynarodowych. Zaistniałą sytuację Aleksandras Beganskas tłumaczy brakiem współpracy: „Uważam, że tak się stało z uwagi na niewystarczającą współpracę (...). My być może również czasami sprawiamy wrażenie zamkniętej wspólnoty, aczkolwiek takową nie jesteśmy. Zapraszamy wszystkich do udziału w naszych przedsięwzięciach (...) oraz nawiązania współpracy".
W 2010 roku Komisarz Generalny Policji Litwy zatwierdził długoletni program prewencyjnych działań w zakresie walki litewskiej policji z terroryzmem, w której zaznacza się, że „zwiększone zagrożenie powodują ci mieszkańcy Litwy i osoby przybywające do kraju, którzy wyznają i praktykują radykalne ideologie", wśród których wymienione zostały „rasizm, faszyzm i radykalny islam".
Większość Muzułmanów na Litwie stanowią rodziny tatarskie, mieszkające tutaj od XIV wieku. Z najnowszego spisu powszechnego przeprowadzonego na Litwie wynika, że kraj zamieszkuje 0,1% osób wyznających islam. Z danych Instytutu Badań na Etnicznością wynika, że ponad 30% mieszkańców Litwy nie chce pracować bądź mieszkać w sąsiedztwie Muzułmanów, zaś lokum nie chce im wynajmować ponad 40% mieszkańców. Większość ankietowanych nigdy nie spotkała wyznawców islamu.
Na podst. inf. Litewskiego Centrum Praw Człowieka
Komentarze
tak samo jak najbardziej antypolscy są np. mieszkancy Kowna, którzy Polaka na oczy nie widzieli
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.