Zgodnie z umową NATO-Rosja zawartą w 1997 roku, NATO zobowiązało się do nierozmieszczania na stałe znaczących sił w Europie Środkowej i Wschodniej, w tym w krajach bałtyckich. Rosja z kolei zobowiązała się do „niepodejmowania agresji przeciwko swoim sąsiadom” i z tego się nie wywiązała – wskazał Geoana i dodał, że w związku z tym Sojusz nie ma już ograniczeń w rozbudowie sił na wschodnim skrzydle.
W odpowiedzi na inwazję Moskwy na Ukrainę kraje bałtyckie proszą o zastąpienie rozmieszczonych tam od 2017 roku batalionów międzynarodowych NATO przez brygady. Geoana powiedział, że obecność Sojuszu w regionie zostanie wzmocniona w różnych obszarach, ale konkretna wielkość sił nie jest jeszcze znana. Ostateczne decyzje zostaną podjęte w czerwcu na szczycie NATO w Madrycie.
Od piątku w litewskim Sejmie trwa czterodniowa sesja Zgromadzenia Parlamentarnego NATO. Odbywają się posiedzenia stałych komisji Zgromadzenia. Na poniedziałek zaplanowano sesję plenarną.
Zgromadzenie pierwotnie miało się odbyć w Kijowie. Uczestniczy w nim około 300 parlamentarzystów z 30 państw członkowskich NATO oraz około 100 przedstawicieli z 30 krajów partnerskich.
Na podst. PAP