Wątpliwości co do przejrzystości przyznawania pieniędzy na drogi wyrazili posłowie z sejmowego Komitetu Zarządzania Publicznego i Samorządów na posiedzeniu, które zdalnie odbyło się przed dwoma tygodniami. Gazeta pisze, że polityków oburzyła wiadomość, że mimo iż kryteria przyznawania środków na drogi nie zostały jeszcze zatwierdzone, największy kęs już przewidziano na jeden obiekt, związany z Partią Wolności, która oddelegowała Mariusa Skuodisa na ministra komunikacji. To remontowana aleja Baltijos w Kłajpedzie, której merem jest Vytautas Grubliauskas, były członek Ruchu Liberalnego, zbliżonego z Partią Wolności.
Żeby zakończyć przebudowę tego obiektu, jak podaje „Lietuvos rytas”, potrzeba około 15 mln euro. Gdyby cała wnioskowana kwota miała zostać przydzielona na zakończenie przebudowy alei Baltijos, pozostałe samorządy musiałaby zadowolić się okruchami z Programu Utrzymania i Rozwoju Dróg.
Środki potrzebne na remont alei Baltijos nie zostały jeszcze przyznane, ale posłowie twierdzą, że im wiadomo, iż kryteria przygotowywane przez Ministerstwo Komunikacji są ponoć specjalnie dopasowywane do tego obiektu.
Jak podaje dziennik, te obawy polityków potwierdził i wicemer Kłajpedy Arūnas Barbšys, który uczestniczył w posiedzeniu sejmowego Komitetu Zarządzania Publicznego i Samorządów, informując, że samorząd już złożył wniosek o dofinansowanie.
Parlamentarzyści zastanawiają się, jak to możliwe, skoro nie są jeszcze znane dokładne warunki, kto będzie mógł ubiegać się o środki z rezerwy, bo Ministerstwo Komunikacji dopiero je przygotowuje. W rozmowie z dziennikiem „Lietuvos rytas” przewodniczący sejmowego Komitetu Zarządzania Publicznego i Samorządów Ričardas Juška oburza się: „Jak można złożyć wniosek, jeśli nie ma zatwierdzonej procedury? Kto może przyjąć taki wniosek? Budzi to wątpliwości, czy po raz kolejny nie jest tak, że mówi się jedno, a robi się drugie i działania te mijają się z obiecaną przejrzystością”.
Juška nie kwestionuje wagi al. Baltijos w Kłajpedzie, ale „minister z trybuny sejmowej tłumaczył, że o środki z rezerwy będą mogły się ubiegać wszystkie samorządy, a teraz wiadomo, że plany były inne”.
„Na międzyinstytucjonalnym posiedzeniu rządu wyraźnie powiedziano, że priorytetem jest przebudowa alei Baltijos. Nie należy więc wprowadzać w błąd, a powiedzieć jasno – inne samorządy nie otrzymają niczego z rezerwy albo otrzymają okruchy, gdyż wszystkie środki trafią faktycznie do jednego obiektu” – powiedziała Roma Žakaitienė, dyrektor Stowarzyszenia Samorządów.
Posłów zadziwiła nie tylko wyjątkowa uwaga Ministerstwa Komunikacji wobec Kłajpedy. Spore ich wątpliwości wzbudził również fakt, że minister Skuodis przydzielił Ministerstwu Gospodarki i Innowacji, kierowanemu przez liderkę Partii Wolności Aušrinė Armonaitė, 5 mln euro z puli środków na drogi. O odpowiednią kwotę pomniejszono środki przewidziane dla samorządów z Programu Utrzymania i Rozwoju Dróg.
W przejrzystość przydzielania pieniędzy na drogi, którą obiecywał minister Skuodis, wątpi też poseł z ramienia AWPL-ZChR, przewodnicząca Fracji Regionów, członkini sejmowego Komitetu Zarządzania Publicznego i Samorządów Rita Tamašunienė. Jest zdania, że nowy tryb nie zapewnia równych warunków startowych dla wszystkich samorządów, bo gołym okiem widać, że uwaga skupiona jest wyłącznie na Kłajpedzie: „Nowy program jest dostosowany do jednej drogi i jednego samorządu i niech minister nie szczyci się tym, że teraz wszystko będzie inaczej. Nie ma tu dużej przejrzystości – kryteria znów zostały opracowane w taki sposób, aby pieniądze trafiły do tych, którym one już dawno są obiecane” – twierdzi Tamašunienė.
Poseł Bronislovas Matelis zachęca Ministerstwo Komunikacji, aby nie kombinowało i przyznało fakt, iż pieniądze z rezerwy będa skierowane na jeden konkretny obiekt – aleję Baltijos, „a nie szukało sposobu na obejście nowego trybu”.