W składzie delegacji znaleźli się ponadto europosłanka ze Szwecji Karin Karlsbro, europoseł z Litwy Petras Auštrevičius oraz dwoje doradców do spraw międzynarodowych, Bogusław Rogalski i Itziar Munoa Salaverria. Sprawy organizacyjne nadzorowali zastępca ambasadora Unii Europejskiej na Białorusi Evelina Schulz oraz administrator PE odpowiedzialny za politykę wschodnią Florian Carmona.
Jest to trzecia w ostatnich latach, lecz pierwsza w obecnej kadencji Europarlamentu, wizyta na Białorusi jednego z najważniejszych organów Unii Europejskiej. Ma to istotne znaczenie nie tylko ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo Litwy i Białorusi, ale też z powodu posiadania przez wielu mieszkańców podzielonej granicą państw Wileńszczyzny rodzin po drugiej stronie granicy. Dlatego też podczas rozmów w Ministerstwie Spraw Zagranicznych oraz z kierownictwem białoruskiej Straży Granicznej europoseł Waldemar Tomaszewski wnosił o ułatwienia w ruchu bezwizowym, zniesienie wiz w 50 km pasie od granicy z Unią Europejską, a także o zwiększenie w okresie Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego ilości przejść na granicy, co pozwoliłoby łatwiej dotrzeć na groby bliskich zmarłych, zwłaszcza spoczywających na cmentarzach Wileńszczyzny Wschodniej i Grodzieńszczyzny. Inicjatywa ta spotkała się ze zrozumieniem i przychylnością strony białoruskiej.
Podczas wizyty doszło także do spotkań w Ministerstwie Gospodarki oraz Ministerstwie Sprawiedliwości. Z kolei w Ministerstwie Energii dyskutowano o potrzebie zapewnienia najwyższych środków bezpieczeństwa w budowanej elektrowni atomowej w Ostrowcu. Oświadczenie pisemne w tej sprawie do Rady i Komisji Europejskiej, jako pierwszy z Litwy, poseł Tomaszewski złożył już w 2011 roku.
Jednym z punktów wizyty były również spotkania z organizacjami pozarządowymi oraz białoruską laureatką Nagrody Nobla w dziedzinie literatury Swietłaną Aleksijewicz. Natomiast w Grodnie, oprócz owocnych rozmów z władzami miasta i regionu, miało miejsce spotkanie ze studentami, przedstawicielami biznesu jak też kultury.
Przewodniczący delegacji PE europoseł Waldemar Tomaszewski także odbył w Grodnie spotkania z polską społecznością oraz jej liderami. W czwartek, 27 lutego, spotkał się z prezesem Polskiej Macierzy Szkolnej na Białorusi Stanisławem Sienkiewiczem oraz dyrektorem Liceum Społecznego im. Elizy Orzeszkowej w Grodnie Heleną Mielesz oraz Rodakami. Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem, a przybyło na nie ponad 100 osób. W ostatnim dniu wizyty, w piątek, poseł Tomaszewski spotkał się również z zarządem nieuznawanego Związku Polaków, którym kieruje Andżelika Borys, jak również z organizacją Wspólnota Polaków i jej zarządem kierowanym przez byłego prezesa Związku Polaków na Białorusi Mieczysławem Jaśkiewiczem. Odbyły się też inne spotkania z przedstawicielami tamtejszej polskiej społeczności.
Zakończona wizyta delegacji PE była częścią dialogu prowadzonego z Białorusią przez instytucje Unii Europejskiej.
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
- Title Title
http://l24.lt/pl/polityka/item/337957-wazna-wizyta-delegacji-parlamentu-europejskiego-na-bialorusi#sigProGalleriabca62d2051
Komentarze
Wilniucy mają jednego europosła i jego pracę oraz zaangażowanie naprawdę widać.
Dla porównania w Polsce mamy ponad 50-ciu europosłów, ale o ich aktywności niemal zupełnie cicho (może tylko pojedyncze przypadki).
Polacy mogą być bardzo dumni z wybranych przez siebie liderów AWPL-ZCHR, których działalność przyczynia się do polepszenia warunków rodzin, seniorów oraz mniej zamożnych osób.
Oto nagle Landsbergis i Auštrevičius podjęli temat, ale to wielki cynizm z ich strony, na potrzeby populistyczne związane z kampanią.
Tymczasem gdy w 2011 roku Waldemar Tomaszewski składał w Brukseli oświadczenie pisemne w sprawie Ostrowca do Rady i Komisji Europejskiej, to Landsbergis nie wykazywał żadnego zainteresowania, nawet nie podpisał oświadczenia (zrobiło to wielu innych europosłów).
Za to Auštrevičius to już potrójny cynik!!! Bo to on negocjował i sam był za zamknięciem elektrowni w Ignalinie, odpowiada za to. W tamtym czasie Bułgarzy mając takie same nie zamknęli żadnej elektrowni i dzięki temu są niezależni energetycznie. Trzeba jasno powiedzieć - gdyby nie zamknięto Ignalina, nie doszłoby do budowy Ostrowca, bo Białorusini budują z myślą o sprzedaży energii między innymi na Litwę.
Czyli z powodu fatalnych decyzji Auštrevičiusa drastycznie spadła gospodarka litewska, kraj nie ma własnej energii i stracił niezależność energetyczną. Takie są twarde fakty.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.