Wraz z początkiem kampanii wyborczej pretendenci do urzędu prezydenta mogą rejestrować swoje kandydatury w Głównej Komisji Wyborczej. Oficjalny status kandydata w wyborach prezydenckich pozwala na rozpoczęcie gromadzenia środków na kampanię i zbieranie podpisów osób popierających.
By stanąć do walki o fotel prezydenta, kandydat musi zebrać co najmniej 20 tys. głosów poparcia. Podczas kampanii wyborczej kandydat może wydać maksymalnie 1,1 mln euro.
Chęć ubiegania się o prezydenturę zapowiedzieli już ekonomista Gitanas Nausėda, filozof Arvydas Juozaitis, parlamentarzyści Naglis Puteikis, Aušra Maldeikienė, europoseł Valentinas Mazuronis.
Kandydatem partii Związek Ojczyzny-Litewscy Chrześcijańscy Demokraci jest Ingrida Šimonytė, która w prawyborach partyjnych pokonała dyplomatę Vygaudasa Ušackasa. Z ramienia Litewskiego Ruchu Liberałów o najwyższy urząd w państwie zawalczy europoseł Petras Auštrevičius.
Kandydatów nie przedstawiły jeszcze Litewska Partia Socjaldemokratyczna i rządzący Związek Chłopstwa i Zielonych. Przewodniczący tego ostatniego ugrupowania, poseł Ramunas Karbauskis zapowiedział, że poinformuje ono o swoim wyborze dopiero pod koniec roku i „w odróżnieniu od zgłoszonych już pretendentów, będzie on reprezentował interesy społeczeństwa”.
Obserwatorzy litewskiej sceny politycznej prognozują, że kandydatem Związku Chłopstwa i Zielonych będzie obecny premier Saulius Skvernelis.
Możliwość kandydowania w wyborach prezydenckich rozważa też przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin (AWPL-ZChR), europoseł Waldemar Tomaszewski. Stosowne propozycje zostały zgłoszone podczas licznych spotkań z wyborcami wiosną tego roku, jak też przez kolegów i koleżanki z AWPL-ZChR. O swej decyzji lider AWPL-ZChR poinformuje za kilka miesięcy.
Waldemar Tomaszewski w roku 2009 zdobył 4,7 proc. głosów w skali kraju, bezapelacyjnie wygrał wybory w rejonach wileńskim i solecznickim zdobywając absolutną większość głosów, a w Wilnie uzyskał wysoką 2. pozycję.
W roku 2014 nie tylko wygrał w rejonach solecznickim, wileńskim i Wisagini osiągając odpowiednio 70 proc., 53 i 54 proc. Ale zdobył aż 8,4 proc. w skali kraju, jak też zajął pierwszą pozycję w kilkudziesięciu dzielnicach miasta Wilna, rejonów trockiego, święciańskiego, szyrwinckiego, ignalińskiego i jezioroskiego.
Z najnowszych sondaży wynika, że na razie najwięcej zwolenników ma Gitanas Nausėda – chce na niego głosować ponad 25 proc., podczas gdy na Sauliusa Skvernelisa – 10,5 proc., a na Ingridę Šimonytė – 10,3 proc.
na podst. „Nasz Dziennik”, RP, PAP, inf. wł.