W liście premier Węgier wyraził wdzięczność dla Waldemara Tomaszewskiego za wsparcie podczas głosowań odnośnie sprawozdania dotyczącego sytuacji na Węgrzech, które odbyło się w Parlamencie Europejskim 12 września.
„Uważam, że to sprawozdanie to werdykt przeciwko Węgrom oraz przeciwko ludności węgierskiej. Jest ono nie tylko oparte na insynuacjach politycznych i faktycznych błędach, ale też wdraża podwójne standardy oraz podważa wiarygodność i uczciwość Parlamentu Europejskiego i ogólnie instytucji europejskich” – pisze w swym liście Viktor Orban.
Premier Węgier napisał również, że docenia poparcie, jakie okazał Waldemar Tomaszewski podczas głosowania w kwestii suwerenności narodowej i solidarności.
Zapewnił też, że bez względu na haniebne ataki sił proimigracyjnych, Węgry nie poddadzą się naciskom: „Będziemy dalej spełniać nasze obowiązki europejskie i bronić granic Europy i Węgier dla dobra naszych obywateli” – pisze w swym liście Viktor Orban.
Poniżej zamieszczamy treść listu przesłanego przez Viktora Orbana do Waldemara Tomaszewskiego:
Szanowny Pośle do Parlamentu Europejskiego,
Pragnę wyrazić wdzięczność za Pana wsparcie podczas głosowań odnośnie sprawozdania dotyczącego sytuacji na Węgrzech, które odbyło się w Parlamencie Europejskim 12 września.
Uważam, że to sprawozdanie to werdykt przeciwko Węgrom oraz przeciwko ludności węgierskiej. Jest ono nie tylko oparte na insynuacjach politycznych i faktycznych błędach, ale też wdraża podwójne standardy oraz podważa wiarygodność i uczciwość Parlamentu Europejskiego i ogólnie instytucji europejskich.
Doceniam poparcie jakie okazał Pan podczas głosowania w kwestii suwerenności narodowej i solidarności. Zapewniam Pana, że bez względu na haniebne ataki sił proimigracyjnych, nie poddamy się naciskom. Będziemy dalej spełniać nasze obowiązki europejskie oraz bronić granic Europy i Węgier dla dobra naszych obywateli.
Życzę Panu dużo zdrowa i powodzenia w wypełnianiu Pańskich ważnych zadań.
Z wyrazami szacunku,
Viktor Orban
W sprawie uruchomienia artykułu 7. Traktatu o Unii Europejskiej wobec Węgier, „za” głosowało 448 deputowanych, „przeciw” było 197, a od głosu wstrzymało się 48 europosłów. Aby decyzja została podjęta wniosek musiało poprzeć 2/3 europarlamentarzystów bioracych udział w głosowaniu. Parlament Europejski podjął jednak kontrowersyjną decyzję, aby głosy wstrzymujących nie były uwzględnione.
W opinii rządu Węgier decyzja została podjęta dzięku oszustwu oraz sprzecznie z zasadami zapisanymi w traktatach europejskich.
Waldemar Tomaszewski w ten sposób skomentował decyzję PE: „Na pewno nastąpiła manipulacja, bo do niedawna były liczone głosy wstrzymujących się od głosowania. Ale ta manipulacja świadczy o tym, że mocno, co niektóre siły chcą ograniczać prawa krajów członkowskich, w tym Węgier i innych. Są to w większości siły liberalne, promujące ideologię gender, dające zielone światło dla masowego napływu emigrantów, podważające chrześcijańskie korzenie Europy. Tym bardziej siły polityczne opowiadające się za Europą Ojczyzn suwerennych państw, krzewiące chrześcijańskie wartości muszą się jednoczyć”.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.