W upowszechnionym komunikacie członkowie frakcji AWPL wytłumaczyli okoliczności swojego sprzeciwu.
„Jeszcze 11 stycznia 1991 roku, w ważnym dla broniącego niepodległości państwa litewskiego momencie, podczas posiedzenia Rady Najwyższej Republiki Litewskiej przewodniczący frakcji Związku Polaków na Litwie zwrócił się do mieszkańców Litwy tymi słowami: „Dzisiaj, w trudnym dla naszej Ojczyzny momencie, apeluję do Was, drodzy rodacy i wszyscy mieszkańcy Litwy. Apeluję o rozwagę, pokój i wzajemne zrozumienie. Pamiętajcie, drodzy rodacy, że żyliśmy i będziemy żyć razem z narodem litewskim. Spada na nas odpowiedzialność, by zarówno nasze, jak i przyszłe pokolenia żyły w pokoju, by różnice kulturowe, obyczajowe i językowe służyły do wzajemnego wzbogacania i szacunku. Zapomnijmy dziś o tym, co nas dzieli, wybaczmy tym, którzy nie zawsze chcieli nas zrozumieć, szukajmy tego, co nas łączy i będzie łączyć – niechęć do dyktatu i przemocy, wspólne dążenie do wolności, demokracji i niepodległości. 15 stycznia 1991 roku Zarząd Główny ZPL, na znak poparcia pozycji frakcji ZPL w Radzie Najwyższej, w oddzielnym oświadczeniu potępił użycie siły i potwierdził dalsze działania na rzecz budowania niezależnej Litwy. 16 stycznia 1991 roku Zarząd Główny ZPL ogłosił apel, skierowany do żołnierzy polskiego pochodzenia służących w radzieckiej armii, żołnierzy rezerwowych i poborowych: „Obecnie armia radziecka jest wykorzystywana do akcji przestępczych. Jeżeli otrzymacie rozkaz uczestniczenia w takich akcjach, nie strzelajcie do nieuzbrojonej ludności cywilnej, unikajcie stosowania przemocy. Nie pozwólcie na traktowanie siebie jako narzędzi do tłumienia wolności i demokracji. Bądźcie wierni historycznemu hasłu Polaków: „Za wolność naszą i Waszą" – czytamy w upowszechnionym komunikacie.
Nowelizację Ustawy o mniejszościach narodowych, przyjętą w 1991 roku, frakcja AWPL ocenia jako krok poczyniony przez Litwinów w kierunku polepszenia stosunków polsko-litewskich na Wileńszczyźnie.
„29 stycznia 1991 roku, doceniając jednoznaczne stanowisko Polaków na Litwie, którzy słowem i czynem stanęli w obronie jej niepodległości, Litwini poczynili bodajże pierwszy krok w kierunku polepszenia stosunków polsko-litewskich na Wileńszczyźnie – Rada Najwyższa Republiki Litewskiej przyjęła nowelizację Ustawy o mniejszościach narodowych, w której uwzględniono i prawnie ugruntowano część potrzeb społeczności polskiej i innych narodowości na Litwie, w tym korzystanie z języka ojczystego w życiu publicznym, obok państwowego języka litewskiego. Dokument ten stał się podstawą wzajemnego zaufania, rozwiązania najbardziej drażliwych kwestii mieszkańców Wileńszczyzny" – historyczne tło stosunków polsko-litewskich przypomina frakcja AWPL.
Członkowie frakcji AWPL wyrażają ubolewanie z tego powodu, że lojalność mniejszości narodowych względem Litwy oraz ich uczciwa praca na rzecz kraju nie są doceniane.
„Niestety, ostatnie wydarzenia pokazują, że lojalność mniejszości narodowych wobec niepodległej Litwy, przyzwoita i uczciwa praca na rzecz Litwy nie są doceniane. Nowa wersja Ustawy o mniejszościach narodowych nie jest przyjmowana, a w przygotowywanej usiłuje się odrzucić rozwiązania prawne, które zostały przyjęte w okresie niepodległości. Nawet powrót do norm prawnych, przyjętych w styczniu 1991 roku i działających przez 20 lat, jest ciągle blokowany. Pełen cynizmu jest fakt, że ta sama siła polityczna - konserwatyści, która ręką swojego lidera V. Landsbergisa podpisała Ustawę o mniejszościach narodowych, zaś w 2010 roku anulowała ją, obecnie sprzeciwia się jej przywróceniu i w każdy możliwy sposób blokuje nawet włączenie jej do obrad sesji plenarnej. Ponadto w przededniu Wigilii Bożego Narodzenia, 23 grudnia 2013 roku, za nieusunięcie tablic z dwujęzycznymi nazwami ulic z posesji prywatnych dyrektor administracji Samorządu Rejonu Solecznickiego Bolesław Daszkiewicz został ukarany grzywną w wysokości 43 400 litów. Pragniemy zaznaczyć, że tablice z dwujęzycznymi nazwami zostały zawieszone dawno i prawnie – na mocy obowiązującej wówczas Ustawy o mniejszościach narodowych z dn. 29.01.1991" - czytamy w upowszechnionym komunikacie.
Wyrok Wileńskiego Sądu Okręgowego w sprawie dwujęzycznych nazw ulic w rejonie solecznickim członkowie frakcji AWPL określają mianem politycznego.
„W oparciu o fakt, że grzywny są nakładane za to, że mniejszości narodowe swój język ojczysty używają w rejonie, gdzie ok. 80 proc. ludności stanowią Polacy, niniejszy wyrok sądu ma charakter czysto polityczny. Niestety, rzuca to cień na wymiar sprawiedliwości w naszym kraju, gdyż w cywilizowanym i demokratycznym państwie trudno jest wyobrazić sobie sytuację, by sąd wyższej instancji zwiększał wielkość kary finansowej niemal stokrotnie" – oświadczyli członkowie frakcji AWPL.
Politycy AWPL wyjaśnili, dlaczego opuścili sejmową salę podczas przemówienia Vytautasa Landsbergisa na uroczystym posiedzeniu parlamentu.
„W obliczu zaistniałej sytuacji, która upokarza godność człowieka oraz ignoruje prawo obywatelskie do używania języka ojczystego – obok państwowego – w życiu publicznym, frakcja Akcji Wyborczej Polaków na Litwie w Sejmie Republiki Litewskiej wyraża stanowczy protest poprzez opuszczenie sali w czasie, gdy przemawiać będzie V. Landsbergis" – podkreślili członkowie frakcji AWPL.
Członkowie frakcji AWPL zapewnili, że będą aktywnie uczestniczyć we wszystkich podstawowych uroczystościach w ramach obchodów Dnia Obrońców Wolności Litwy.
„Wyrażając swój szczery szacunek dla ofiar i uczestników wydarzeń 13 Stycznia dzisiaj będziemy brali aktywny udział we wszystkich podstawowych uroczystościach w ramach obchodów Dnia Obrońców Wolności Litwy:
godz. 12.00 – udział w ceremonii podniesienia flagi państwowej na Placu Niepodległości;
godz. 13.30 – hołd Ofiarom 13 Stycznia na Cmentarzu Antokolskim;
godz. 17.30 – udział we Mszy Św. w Wileńskiej Bazylice Archikatedralnej" – oświadczyli posłowie z ramienia AWPL.
W oświadczeniu frakcja AWPL po raz kolejny zażądała przyjęcia w trybie pilnym Ustawy o mniejszościach narodowych, uchylenia orzeczeń sądowych, na mocy których obywatele Litwy byli ukarani za używanie języka ojczystego, oraz depolityzacji krajowego systemu prawnego.
„Wyrażając swój sprzeciw oświadczamy, że będziemy z determinacją korzystać ze wszystkich demokratycznych środków na Litwie i na arenie międzynarodowej w celu obrony praw mniejszości narodowych. Zaznaczamy również, że będziemy odwoływać się do międzynarodowych instytucji i wszystkich ludzi dobrej woli w sprawie łamania praw człowieka w naszym wielonarodowym i wielokulturowym kraju. Frakcja Akcji Wyborczej Polaków na Litwie w Sejmie Republiki Litewskiej po raz kolejny wyraża żądanie:
1. Przyjęcia w trybie pilnym Ustawy o mniejszościach narodowych, która prawnie przywróciłaby prawa mniejszościom, w sprawie których zawarto porozumienie w 1991 roku w obliczu zagrożenia dla niepodległości kraju i które to były gwarantowane do 2010 roku;
2. Odwołania orzeczeń sądowych, na mocy których stosowane są represje i nakładane kary na obywateli Litwy za używanie języka ojczystego w życiu publicznym;
3. Odpolitycznienia litewskiego systemu prawnego, wycofania wszystkich pozwów sądowych, które dotyczą używania języków mniejszości w życiu publicznym" – czytamy w komunikacie upowszechnionym dzisiaj przez frakcję AWPL.
Komentarze
Tym niemniej „zasługi” Landsbergisa w aktywizacji polskiej społeczności są niepodważalne. Z każdym kolejnym jego napastliwym i głupawym wystąpieniem notowania AWPL wyraźnie rosną. I tego się trzymajmy. A lietuvisi niech jak najczęściej dają głos swojemu dziadulkowi narodu.
To by było!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.