Założyciel Partii Pracy Wiktor Uspaskich, który przez ostatnie lata nie był aktywny na arenie politycznej, potwierdził w piątek, że planuje ubiegać się o stołek prezesa tej formacji.
„Szkoda patrzeć na to, co się dzieje w partii. Po prostu partia jest niewidoczna na politycznym widnokręgu, w kraju, nie ma ani programu, ani normalnego kierownictwa. Ktoś po prostu powinien wziąć się do roboty, dlatego i chcę to robić” – powiedział Uspaskich dla BNS.
Wybory prezesa Partii Pracy miały się odbyć w lutym przyszłego roku. Rada partii zamierza datę wyborów przesunąć na termin wcześniejszy.
Partię Pracy Uspaskich założył w 2003 roku i do roku 2013, z przerwami, był jej przewodniczącym. W 2013 roku Uspaskich wraz z kilkoma innymi członkami Partii Pracy został skazany na cztery lata pozbawienia wolności w sprawie tzw. „podwójnej księgowości”. Później Sąd Najwyższy zamienił karę więzienia na karę pieniężną.
W 2015 roku Uspaskich zrezygnował z członkostwa w partii i w ogóle z aktywnego udziału w polityce. W lipcu tego roku został ponownie członkiem Partii Pracy.
Na podst. BNS
Komentarze
Pisał o tym parokrotnie pan Andrzejewski
http://l24.lt/pl/opinie-i-komentarze/item/201177-desperado-uspaskich
http://l24.lt/pl/opinie-i-komentarze/item/190005-nowe-emploi-uspaskicha-radykalny-ekolog-lekarz-rozumu
wystarczy popatrzeć na komentarze forumowiczów. Nikt nie dał wiary, że to jego "przemiana", a narzędzie do powrotu w roli "ostatniego sprawiedliwego"
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.