„System powinien działać tak, jak u wszystkich osób pracujących: kiedy pracodawca bezpośrednio przez Sodrę dowiaduje się, że pracownik jest chory, jaki jest okres jego niezdolności do pracy. Na podobnej zasadzie informacje o uczniach mogłyby trafić także do szkół” – powiedział we wtorek minister w wywiadzie dla rozgłośni LRT Radijas.
„Algorytm reagowania, gdy dziecko nie uczęszcza do szkoły bez uzasadnionej przyczyny, będzie taki sam jak obecnie – we wszystkich przypadkach zaangażowani są szkolni specjaliści ds. pomocy edukacyjnej, jeśli jest taka potrzeba – specjaliści ds. pomocy edukacyjnej na szczeblu samorządowym. Algorytm jest wciąż tworzony, dyskutujemy i zastanawiamy się, gdzie możemy zacząć w tym roku” – powiedział Jakštas.
Minister zaznacza, że przed rozpoczęciem roku szkolnego ministerstwo nie zdąży przygotować nowego systemu sprawdzania obecności, dlatego będzie to jeszcze okres próbny, które może potrwać do września 2024 roku.
Zgodnie z przyjętymi przez Sejm w czerwcu tego roku poprawkami do ustawy oświatowej, szkoła ma obowiązek w tym samym dniu poinformować rodziców lub opiekunów o nieobecności ucznia w szkole lub na lekcji, jeżeli rodzice nie zawiadomią szkoły o nieobecności dziecka w szkole lub na lekcji. Ponadto wprowadzone zmiany nakładają na szkołę obowiązek informowania Państwowej Służby Ochrony Praw Dziecka i Adopcji o przypadkach, gdy rodzice ucznia nie zapewniają dziecku obowiązku nauki do 16 roku życia.