„Dlaczego potrzebne jest doradztwo zawodowe? Część naszej młodzieży wybiera przypadkowe zawody, podpatrując, co studiował przyjaciel lub mama czy tata. W rezultacie co najmniej jedna trzecia osób pracuje w zawodach, niezwiązanych ze studiami. Na Litwie około 20 proc. wykonuje zawód, wymagający niższych kwalifikacji niż w nabyta specjalizacja. Osoba studiowała 4 lata, nie udało się jej znaleźć pracy, wtedy pracuje w dziedzinie, która wymagałaby 2 lat nauki i pogłębienia umiejętności. To marnowanie zarówno osobistych, jak i państwowych finansów i czasu” – powiedziała cytowana w komunikacie Agnė Kudarauskienė, wiceminister oświaty, nauki i sportu.
Usługi poradnictwa zawodowego, dodaje wiceminister, są obecnie w szkołach świadczone fragmentarycznie i do tej pory nie ma jasnych ram prawnych w tym obszarze.
„Szkolenie zawodowe, zaangażowanie pracodawców są bardzo ważne w szkołach, pomagające uczniom „poczuć” to, co ludzie robią w prawdziwych firmach. Ponadto posiadamy 42 nowoczesne branżowe centra kształcenia praktycznego w szkołach zawodowych. One mogłyby również przyjąć uczniów i zapoznać ich z pracą w dziedzinie inżynierii, urody lub innych usług” – mówiła Kudarauskienė.
Jako doradca zawodowy będzie mogła pracować osoba z wykształceniem wyższym, posiadająca kwalifikację nauczyciela lub ukończył kurs z wiedzy pedagogicznej i psychologicznej. Specjaliści, którzy już rozpoczęli pracę, będą musieli wysłuchać specjalny 120-godzinny kurs. Ci, którzy mają już doświadczenie zawodowe lub studiowali podobny kierunek w trakcie studiów, nie będą potrzebować takiego kursu doskonalenia zawodowego.
Na utworzenie nowych etatów do 2024 r. przeznaczono 10 mln euro z unijnego planu naprawy gospodarczej i odporności. Dalsze finansowanie systemu poradnictwa zawodowego będzie pochodziło z budżetu państwa.