W roku bieżącym tego egzaminu nie złożyło 10,5 proc. maturzystów szkół litewskich – tzn. co dziesiąty, natomiast ze szkół mniejszości narodowych - 19,26 proc.(czyli praktycznie co piąty maturzysta). Sytuacja się pogarsza z każdym rokiem: w 2012 roku egzaminu (który nie był jeszcze ujednolicony) nie złożyło 6,2 proc. maturzystów, zaś po ujednoliceniu w 2013 roku – odpowiednio 11,4 proc., w 2014 roku - 16,3 proc., w 2015 roku – 16,1 proc., w 2017 r. – nawet 19,26 proc. Góruje więc negatywna tendencja wzrostowa.
O tym, że niedobrze się dzieje z nauczaniem języka litewskiego oraz wymogami i kryteriami oceny na egzaminie, świadczą fakty. Maturzyści, którzy otrzymali po dwie – trzy „setki” na maturze z takich przedmiotów jak np. matematyka, fizyka, chemia, angielski, z języka litewskiego otrzymują raptem zero punktów. W taki oto sposób zaprzepaszczone zostały nadzieje dziesiątek, a nawet setek młodych osób, które w niedalekiej przyszłości mogłyby zostać wspaniałymi lekarzami, inżynierami, informatykami itd.. Uzyskując negatywną ocenę na maturze z języka litewskiego, niestety, nie mogą się one ubiegać o przyjęcie na wymarzone studia.
Zawiedzione nadzieje i przekreślone losy już nie setek, lecz tysięcy maturzystów leżą na sumieniu „sławetnego” ministra oświaty i nauki Litwy G. Stepanawicziusa, który to w 2013 roku podjął absurdalną decyzję o ujednoliceniu egzaminu z języka litewskiego ojczystego i języka litewskiego państwowego. Szkoda, że tylko na sumieniu, ponieważ nie obowiązuje u nas odpowiedzialność prawna za podejmowane przez urzędników państwowych decyzje i uchwały.
W znowelizowanej Ustawie o oświacie z dnia 17 marca 2011 roku znalazł się zapis o ujednoliceniu egzaminu maturalnego z języka litewskiego. Spotkało się to z szeroka falą sprzeciwu (liczne pikiety, wiece, petycje), której nie kierowano jednak przeciwko nauczaniu języka litewskiego (jak to się często próbuje przedstawiać), lecz wobec formy i kryteriów oceny tego egzaminu.
Inicjatorzy ujednolicenia zapewniali, że co roku w październiku będą prowadzone tzw. egzaminy pilotażowe i na podstawie ich wyników będą zmieniane (regulowane) kryteria oceny. Niestety nic podobnego nie miało i nadal nie ma miejsca.
Natomiast w celu lepszego opanowania języka litewskiego – zaproponowano wprowadzenie w szkole polskiej nauczania szeregu przedmiotów w języku litewskim. Była to kolejna próba w kierunku lituanizacji szkół z polskim językiem nauczania poprzez pomniejszenie roli języka ojczystego i stworzenie gorszych warunków oraz nowych trudności w nauczaniu i opanowaniu pozostałych przedmiotów. Nasza pozycja była i pozostaje niezmienna. Języka litewskiego należy nauczać na lekcjach języka litewskiego, nie zaś poprzez nauczanie np. historii, geografii, środowiska czy innych przedmiotów. Uważamy też, że forma egzaminu powinna być różna dla maturzystów ze szkół litewskich i ze szkół polskich, ponieważ język litewski dla Litwina jest językiem ojczystym, zaś dla Polaka - językiem wyuczonym, stąd też egzamin nie może być ujednolicony.
Na przykładzie szkół rejonu solecznickiego możemy dokonać przeglądu tegorocznych wyników egzaminu maturalnego z języka litewskiego w szkołach z polskim językiem nauczania i w równolegle funkcjonujących (w tych samych osiedlach) szkołach z litewskim językiem nauczania, w których dla 70-90 proc. uczących się dzieci język litewski nie jest językiem ojczystym, zaś uczniowie zarówno jednej, jak i drugiej szkoły posiadają zbliżony status materialny, warunki bytowe, obracają się w tym samym środowisku.
Porównując wyniki gimnazjów z polskim językiem nauczania i litewskim językiem nauczania w tej samej miejscowości, np. Dziewieniszkach, Solecznikach, Jaszunach, Turgielach, Ejszyszkach, Białej Wace - liczba maturzystów, którzy nie złożyli egzaminu państwowego z języka litewskiego z polskich gimnazjów, wynosi 15 osób, co stanowi 25,42 proc. od liczby przystępujących do egzaminu lub 13,64 proc. od ogółu maturzystów tych gimnazjów. Odpowiednio wśród maturzystów z gimnazjów litewskich liczba ta wynosi 18 osób, co stanowi 26,47 proc. od przystępujących lub 14,87 proc. od ogółu maturzystów tych gimnazjów. Jak więc wynika uczniowie, których językiem ojczystym nie jest język litewski, uczący się od klasy 1 do 12 wszystkich przedmiotów w języku litewskim, wcale nie mają wyższych osiągnięć, a często jest wręcz przeciwnie. Potwierdza to, że dziecko wyrwane ze środowiska języka ojczystego ma poważne problemy i trudności w rozwoju i, niestety, nie osiąga wysokich wyników w nauce.
Józef Kwiatkowski
Prezes Stowarzyszenia Nauczycieli
Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”
Komentarze
Dodajmy do tego kompleks niższości w wyniku, którego mamy strach, agresję i dyskryminację polskiej społeczności
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.