Zaczynamy więc od Ponar, które przed wojną były uroczą miejscowością wypoczynkową, odległą o 9 km od centrum Wilna.
Polacy, którzy tutaj wypoczywali latem 1939 roku nie przypuszczali, jakim przerażającym miejscem staną się wkrótce Ponary. Stały się one symbolem wrogości do Polaków, która osiągnęła apogeum w 1939 r. 19 września Sowieci zajęli Wilno, rozpoczęli grabieże majątku jak publicznego, tak i prywatnego. Już 10 października Litwini i Sowieci zawarli układ na mocy którego Litwini mieli nie dopuścić do „panowania polskiego”, a już 28 października rozpoczęli intensywną lituanizację. Na prośbę komunistów litewskich, Litwa weszła w skład ZSRR, którzy również prowadzili na szeroką skalę aresztowania i deportację Polaków, a szczególnie urzędników, inteligencję i duchownych, wielu wojskowych później zamordowano w Katyniu.
W czerwcu 1941 r. Niemcy wkroczyli do Wilna, witani przez Litwinów kwiatami, Litwini zajęli wysokie stanowiska administracyjne. Właśnie dzięki ogromnej pomocy Litwinów Niemcy dokonują potwornych zbrodni na Wileńszczyźnie.
Litewscy kapłani nawoływali swoich rodaków, aby się zgłaszali do specjalnej jednostki ochotniczej Ypatingasis būrys, podlegającej SD. Członków tej formacji potocznie nazywano strzelcami ponarskimi albo szaulisami. Dokumenty potwierdzają, że jedynym zadaniem szaulisów była eksterminacja Polaków, Żydów oraz innych narodowości, takich jak Cyganie, Tatarzy i jeńcy sowieccy.
W Ponarach, w miejscu mordów Polaków, Stowarzyszenie Rodzina Ponarska ustawiła wielki metalowy krzyż z wypisanymi nazwiskami wybitnych Polaków, tu pomordowanych.
Zamordowano tu ponad 100 tysięcy ludzi, z czego zdecydowaną większość stanowili obywatele Rzeczypospolitej – Żydzi i Polacy.
Po wysłuchaniu opowiadania pilota, Henryka Jakszto, rektor PUTW Ryszard Kuźmo opowiedział nam o dziennikarzu Kazimierzu Sakowiczu, którego wieloletnie notatki z obserwowanych zbrodni w ponarskim lesie (z okna na strychu własnego domu widział mordy, ludobójstwo dokonywane przez szaulisów na bezbronnych ludziach) wydano w 1998 r.
Słuchacze w Kwaterze Polskiej w skupieniu pomodlili się za dusze pomordowanych tu Polaków.
Następnie podążamy do Waki Trockiej.
W Tyszkiewiczowskim gnieździe
Majątek Wakę Trocką nabył Józef hr. Tyszkiewicz herbu Leliwa, właściciel Wołożyna i Połągi, w 1840 r. od Ludwika Dąbrowskiego, a po jego śmierci posiadłość odziedziczył jego syn Jan Witold Emanuel hr. Tyszkiewicz (1831-1892), który zbudował nowy pałac według projektu Leandra Marconiego.
Tyszkiewiczowie stale mieszkali w Wace. Ostatni właściciel Jan Michał Tyszkiewicz, który w 1918 r. wstąpił do legionów i walczył z bolszewikami tak dzielnie, że odznaczony został Orderem Virtuti Militari, a w 1920 r. jako adiutant gen. Żeligowskiego wkroczył do Wilna, był wielce szanowaną osobą i posłem na Sejm II Rzeczypospolitej. Zginął w katastrofie lotniczej 31 maja 1939 r. Jego grób znajduje się obok kaplicy rodowej hrabiów Tyszkiewiczów pw. Najświętszej Maryi Panny. Na kaplicy znajduje się tablica upamiętniająca hrabinę Annę Janinę Marię Tyszkiewiczową z domu Radziwiłłównę, małżonkę ostatniego właściciela majątku w Wace Trockiej Jana Michała Tyszkiewicza. Hrabinie wraz z trójką małych dzieci udało się uciec z Waki przed wejściem Sowietów do Wilna. Uciekała przez Łotwę, Szwecję i Norwegię i dotarła do Anglii, gdzie zmarła w 1983 r. Potomkowie Jana Michała Tyszkiewicza często odwiedzają swoje gniazdo rodzinne.
Modlitwa w Krawczunach
Krawczuny odwiedzamy w przeddzień 73. rocznicy zwycięskiej walki z żołnierzami niemieckimi i oddajemy cześć żołnierzom AK, którzy w tym starciu zginęli. Pomnik upamiętniający bitwę pod Krawczunami wzniesiono przed 22 laty.
Żołnierze Armii Krajowej zablokowali drogę ucieczki z Wilna części sił niemieckich i w bitwie pod Krawczunami Niemcy ponieśli porażkę i duże straty – zginęło około 1 tys. żołnierzy Wehrmachtu. Było to największe starcie stoczone podczas operacji „Ostra Brama”, którym zatrzymano przeprawę Niemców przez Wilię. W tej walce poległo 79 Polaków i legendarny dowódca 1. Brygady Wileńskiej AK kpt. Czesław Grombczewski ps. „Jurand”.
Przy pomniku odmawiamy krótką modlitwę za poległych i udajemy się w stronę Suderwy.
Miejscowość z zabytkowym kościołem
W centrum Suderwy stoi klasycystyczny kościół pw. Świętej Trójcy, wzniesiony w latach 1803-1822. Dzwonnica kościelna zbudowana została w 1929 r. według projektu architekta Jana Borowskiego. Obok znajduje się cmentarz, na którym jest wiele starych grobów z polskimi opisami.
Świątynia suderwska jest zbudowana według projektu prof. Uniwersytetu Wileńskiego, sławnego architekta Wawrzyńca Gucewicza. Kościół ma niespotykany na Wileńszczyźnie kształt rotundy z okazałą kolumnadą. Pod okrągłym sklepieniem kościoła są cenne polichromie z XIX wieku. Dwupoziomowy ołtarz główny, obrazy MB Różańcowej i Jezusa Chrystusa, a także organy są cennymi zabytkami tej świątyni.
Niektórzy słuchacze PUTW w Suderwie mają groby rodzinne, więc mieli możliwość odmówić pacierz za ich dusze.
Z Suderwy podążamy do Dukszt Pijarskich.
Wieś o bogatej przeszłości
Dukszty – to wioska leżąca na prawym brzegu Wilii przy szosie Wilno-Kiernów. Namiastkę tutejszej świątyni stanowiła kaplica, wzniesiona w roku 1647 przez Dorotę z Giedrojciów, żonę Mateusza Dowbora. Obecny murowany kościół pw. św. Anny powstał w latach 1850-1856. Jest to budowla neogotycka z kamienia i cegły (arch. Stanisław Tyszecki i Gustaw Szacht). Kościół zbudował ks. Joachim Dębiński – ostatni rektor i prowincjał zakonu pijarów na Litwie. Na bardzo starym przykościelnym cmentarzu w Duksztach Pijarskich napotykamy wiele grobów z polskimi inskrypcjami, wśród nich nagrobki mieszkańców, nauczycieli, księży pijarów.
Niedługo ludność duksztańska cieszyła się z nowej świątyni, bo po Powstaniu Styczniowym została ona zabrana i przerobiona na cerkiew. Księdza Joachima Dębińskiego aresztowano za udział w powstaniu i wywieziono do Wilna, gdzie wkrótce zmarł. Majątek kościelny skonfiskowano i przydzielono Małyginowi za jego zasługi, że własnoręcznie powiesił na Placu Łukiskim dowódcę powstańców na Litwie Bolesława Kołyszkę. Rosjanie na czele z popem starali się ludność miejscową nawrócić na prawosławie, jednak im się nie udało. Część parafian należała wtedy do parafii w Mejszagole, część do Kiernowa, bądź do Suderwy. Kościół w Duksztach zwrócili wiernym w 1916 r. Niemcy za łapówkę w wysokości 300 jaj zebranych od parafian.
Obecnie działa tu polska szkoła podstawowa, istnieje zakład mięsny „Biovela”. Po odzyskaniu ziemi mieszkańcy prowadzą własne gospodarstwa rolne. Oblicze Dukszt zmienia się na lepsze. Następną zwiedzaną przez nas miejscowością był Kiernów.
Sędziwy Kiernów...
W Kiernowie, oddalonym od Wilna o ok. 35 km, znajdują się pozostałości pierwszej stolicy kraju. Według miejscowych legend, pierwszy gród założony został już w 1040 roku przez mitycznego księcia Kiernusa. Najstarsze zapiski historyczne o Kiernowie pojawiają się w dokumentach pochodzących z 1279 roku. Tutaj znajdowało się centrum religijne pogańskiej Litwy. Funkcje stołeczne gród pełnił do 1230 roku, ale Kiernów nadal miał wielkie znaczenie, bowiem tutaj odbywały się koronacje wielkich książąt litewskich: Mendoga, później jego syna Wojsiełka. Tutaj też organizowane były ważne narady państwowe. W 1387 r. na pamiątkę przyjęcia religii katolickiej Władysław Jagiełło ufundował w Kiernowie kościół (jeden z siedmiu pierwszych na Litwie). Obecnie znajduje się tu rezerwat historyczno-archeologiczny, składający się z 5 grodzisk: Góra Zamkowa (dawna siedziba wielkich książąt litewskich), Góra Ofiarna, Góra Lizdejki (siedziba najwyższego kapłana), Grodzisko Krywejkiszki oraz Tron Mendoga.
W 2004 roku rezerwat archeologiczny w Kiernowie został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
… i Dąbrowa Duksztańska
W dobie obecnej na Litwie dąbrowy stanowią zaledwie ok. 1,5 proc. terenów zalesionych. Dąbrowa Duksztańska wyróżnia się tym, że jest jedną z największych i najstarszych naturalnych dąbrów, które zachowały się do dzisiejszych czasów. Zajmuje ona powierzchnię 302 ha. Wiek dębów sięga 180-200 lat. Położona jest w odległości 1 km od Dukszt przy drodze prowadzącej do Kiernowa, należy do Parku Regionalnego Wilii. Urządzono tu szlak poznawczy.
Wzdłuż szlaku poznawczego Dąbrowy Duksztańskiej ustawiono ponad 38 rzeźb przedstawiających postacie z legend i mitologii litewskiej: Perkunasa, najwyższego boga pogańskiego, Mildy – bogini miłości, Medeine – bogini lasów i łowiectwa i in.
Wzdłuż szlaku ustawiono stoiska informacyjne, prawda, w nich ani słowa po polsku.
Przy wejściu do dąbrowy w miejscu przeznaczonym do wypoczynku zjedliśmy obiad, a potem odbyło się zakończenie roku akademickiego. Podsumowaliśmy pracę i snuliśmy plany na nowy, już 24. rok akademicki. Mówiliśmy o promocji naszej książki „Wilnianie – bohaterami swego życia”, która jest planowana na nowy rok akademicki.
Każda podróż, czy to duża, czy mała, każda napotkana osoba kształci człowieka i wzbogaca.
Korzystając z łamów gazety składamy ogromne podziękowanie merowi rejonu solecznickiego Zdzisławowi Palewiczowi za finansowe wsparcie naszego niepowtarzalnego, tak nasyconego wyjazdu.
Helena Paszuk,
kronikarka i członek Zarządu PUTW
"Rota"
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.