Władze miasta do tej pory nie przystąpiły do wykonywania orzeczenia sądu – co więcej: mer Wilna Remigijus Šimašius próbuje kwestionować orzeczenie, jednak z marnym skutkiem. Mer wnioskował o odnowienie postępowania sądowego, jednakże sąd nie dopatrzył się nowych, istotnych dla sprawy, okoliczności, do odnowienia procesu sądowego. Oddalając wniosek mera, sąd raz jeszcze zaznaczył, że orzeczenie z lutego jest prawomocne i ma być wykonane.
Polacy domagają się bezwarunkowego wykonania orzeczenia sądu. "Będziemy domagali się powrotu do sytuacji pierwotnej, żądamy, by jednostki ogólnokształcące działały i na Antokolu, i w Żyrmunach w Wilnie. Każda z tych placówek ma rację bytu” – napisali przedstawiciele społeczności szkolnej w oświadczeniu wydanym w marcu tego roku. Niedawno głos w sprawie zabrało Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”. Organizacja wyraziła oburzenie z powodu postawy władz miasta Wilna, kierowanego przez mera R.Šimašiusa.
Dzisiaj przyszłość szkoły przedstawiciele szkoły i reprezentanci polskiej społeczności na Litwie mieli omówić z przewodniczącym Sejmu Republiki Litewskiej Viktorasem Pranckietisem. Do rozmowy nie doszło, bowiem w ostatniej chwili szef litewskiego parlamentu odwołał wizytę w szkole. Oficjalnie podano, że marszałek Sejmu nie przybył z powodu stanu zdrowia.
Obrońcy szkoły wraz z przedstawicielami Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie już zwrócili się do komorników z wnioskiem o wymuszenie wykonania orzeczenia sądu przez mera R.Šimašiusa. Będą oni również ubiegali się o odszkodowanie, m.in. za uszczerbek na fizycznym i psychologicznym zdrowiu dzieci.
Komentarze
Tak jak lietuvisi robili to Polakom, kiedy to zabierali Ojcowiznę lub ściągali dwujęzyczne tabliczki z prywatnych domów karząc dodatkowo mandatem
Polacy już dawno pokazali temu urzędasowi, że nie mają do niego zaufania. Popatrzmy jak popierał liberałów, którzy teraz są upaprani w coraz to większe skandale.
WSTYD I HAŃBA!!!
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.