Czy mieszkam w wolnym i demokratycznym kraju?

2015-03-12, 12:46
Oceń ten artykuł
(8 głosów)
Czy mieszkam w wolnym i demokratycznym kraju? © L24.lt

25. rocznica Odzyskania Niepodległości Litwy jest dobrą okazją do snucia refleksji i próby podsumowania tego historycznego etapu. Jak celebrować to święto, czy rzeczywiście przesłanie, które niesie data 11.03.1990, pozwala nam cieszyć się wolnością pełną piersią?

Mieszane uczucia

Akt Odrodzenia Niepodległości Litwy był ważnym i odważnym wydarzeniem, które zmieniło na dobre bieg dziejów. 25 lat po odzyskaniu wolności Litwa jest całkowicie innym krajem, niż była przed wyjściem z ZSRR. Jednakże nie wszyscy obywatele skorzystali i korzystają z odzyskanej wolności. Nasze wioski i miasteczka wyglądają dziś gorzej niż 25 lat temu, a ich mieszkańcy skazani są na bezrobocie, biedę i beznadzieję. Do momentu odzyskania niepodległości ludzie przyjeżdżali na Litwę i wielu chciało tu z własnej woli osiedlić się na stałe.

O dziwo, po odzyskaniu wolności z tego pięknego i wolnego kraju coraz więcej obywateli ucieka. Nieoficjalnie się mówi, że za chlebem wyjechało z Litwy pół miliona obywateli. Wyjechali wbrew głoszonym przez nasze najwyższe władze opiniom, że żyje się na Litwie coraz lepiej. Może nie wszystkim? Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie chciał wyjeżdżać z wolnego i demokratycznego kraju, w którym władze dbają o dobro swoich obywateli. Najwyraźniej ci obywatele, którzy opuszczają Litwę (i nie tylko), nie mają o niej takiego mniemania.

Wolność i demokracja

W wolnym kraju każdy ma prawo korzystać z podstawowych praw i wolności bez jakichkolwiek ograniczeń. My, Polacy, mieszkamy tu od stuleci. Zawsze udawało się nam pokonać zawieruchy historii i dobrze współżyć z Litwinami, Tatarami, Białorusinami, Ukraińcami – ze wszystkimi, którym było dane żyć na tej ziemi. Jednak od momentu przywrócenia wolności w 1990 roku coraz bardziej oddalamy się, a raczej jesteśmy spychani na margines przez nowe „demokratyczne" władze Litwy. Dotyczy to nie tylko nas, Polaków, ale też wszystkich mniejszości narodowych.

Nasze państwo ciągle z nami walczy: nie pozwala wpisać w dowodzie tożsamości imienia i nazwiska zgodnie z oryginalną pisownią, tak jak były one zapisywane w dokumentach dziadów i pradziadów; nie możemy zwrócić ziemi naszych ojców; nie możemy używać w życiu publicznym języka ojczystego w miejscowościach, gdzie stanowimy większość; polskie szkolnictwo nieustannie jest zwalczane wszystkimi możliwymi metodami, jawnymi jak i ukrytymi; dyrektorzy administracji samorządowej otrzymują horrendalne mandaty za tabliczki z nazwami ulic w języku polskim zawieszone przez właścicieli posesji. Czy tak się postępuje w wolnym i demokratycznym kraju?

Moje marzenie

Wolność kraju jest niepodważalną wartością. Chciałabym, aby Litwa była wolna. Chciałabym, żeby była solidarna, sprawiedliwa, żeby politycy przestali się kłócić, a bardziej myśleli o rozwoju swojego państwa. Żeby prezydent i premier nie dzielili obywateli pod względem narodowości, tylko wypowiadali się oraz zachowywali się zgodnie z Konstytucją, na którą zresztą co rusz się powołują. Żeby sądy, prezydent i rząd nie popierały hasła ,,Litwa dla Litwinów", jednakże by Litwa była wspólnym domem dla wszystkich jej mieszkańców: dla Litwinów, Polaków, Rosjan, Białorusinów i innych narodowości.

Z wielką przykrością muszę stwierdzić, że ja, przedstawicielka mniejszości polskiej na Litwie, mieszkając w kraju gdzie się urodziłam, gdzie rodzili się i umierali moi przodkowie – nie odczuwam, że mieszkam w pełni demokratycznym i wolnym kraju. Moim subiektywnym zdaniem, wolność to możliwość posługiwania się językiem ojczystym w przestrzeni publicznej, możliwość kształcenia dzieci w języku ojczystym, uczciwy zwrot ziemi, na której rodzili się i żyli moi dziadowie i pradziadowie. W obecnej Europie jest wiele wolnych i demokratycznych państw, ale Litwa z pewnością do nich nie należy.

Dziś składam wszystkim Litwinom serdeczne życzenia z okazji 25. rocznicy Odzyskania Niepodległości. Moim największym pragnieniem jest to, abym doczekała dnia, w którym ja też będę mogła z radością świętować na Litwie Dzień Odzyskania Niepodległości. Marzę o dniu, w którym wywieszę trójkolorową flagę z dumą, tak jak to czynią obywatele USA czy Polski, a nie pod presją mandatu za niewywieszenie. Chciałabym kiedyś poczuć się wolna i móc uczestniczyć w marszu razem z przedstawicielami władz wolnej, uczciwej i sprawiedliwej Litwy. Życzę sobie i wszystkim obywatelom Litwy, by dane nam było żyć w wolnym i demokratycznym kraju.

Renata Cytacka

Komentarze   

 
#21 kamys 2015-03-18 15:04
Nie ma pełnej wolności, kiedy trwa prześladowanie lojalnych obywateli, rdzennych mieszkańców Wileńszczyzny, tutejszych Polaków. To oczywista oczywistość.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#20 Czarek 2015-03-17 21:49
Pani Renato, jak zawsze utrafiła pani w samo sedno sprawy. Mam podobne odczucia (choć bym nie potrafił ich tak wyrazić słowami).
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#19 E.A. 2015-03-16 23:25
Borusewicz to polityczny ignorant i trudno go traktować poważnie. Nie od dziś przynosi jedynie wstyd i ujmę powadze władz RP.
Zwykli mieszkańcy Polski jednoznacznie popierają zjednoczonych i zrzeszonych w ZPL i Akcji Wyborczej wilniuków, wystarczy przejrzeć wpisy na forach internetowych, 95 procent ZA. Taka postawa jak marszałka senatu to margines błędu, tak jak błędem jest w ogóle mieć tak słabego marszałka. Ale wiadomo, że to nadanie partyjne PO-sitwy, więc póki co niewiele można z tym zrobić.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#18 Wilnianin 2015-03-15 09:52
Do PL-LT. To teraz możesz spokojnie spalić się ze wstydu. Wasz Borusewicz zalazł czas aby pójść na piwo z grupą, liczącej może ze 100 osób, odszczepieńców którym nie potrzebne jest szkolnictwo polskie, możliwość używania języka polskiego w sferze publicznej i są za pełną asymilacją, natomiast nie znalazł czasu aby spotkać się z ludźmi których w ostatnich wyborach poparło prawie 100 tyś. osób. W sumie to zgodne z jego poglądami, po co się wysilać i pomagać Polkom, którzy walczą o zachowanie swojego języka i kultury jak można poszukać jakiejś mikroskopijnej grupki kolaborującej z władzami które niszczą Polaków, bo oni nic od niego nie będą potrzebowali. A jak ktoś kocha nic nie robić to dla niego idealne wyjście.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#17 PL-LT 2015-03-14 22:16
Wilno Warszawa, wspólna sprawa.
Każdemu Polakowi powinno leżeć na sercu, jak traktowani są Wilniacy przez antypolskie władze litewskie.
Jest rola dla polskiej dyplomacji (co robi ambasada??) i polityków, ale brakuje zdecydowania, konsekwencji i skuteczności.
Jako "szary" obywatel czuję wstyd za bezradne (może celowo??) tzw. elity RP.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#16 Józef 2015-03-14 14:10
Bardzo mądry tekst!
Popieram!
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#15 Teresa 2015-03-14 01:49
Bartek- jesteś dębem, jeszcze bardziej zmurszałym, niż ten w Stelmuży. Możesz się wysilać z "dekonspiracją" Pani Renaty, ale nie potrafisz "dokopać", bo nie ma nic do utajenia, wszystko to jest wiadome dzięki "bezstronnym" litewskim mediom. Żałośnie wyglądasz na tle tej odważnej i mądrej kobiety.
Pani Renato, jesteśmy za Panią, nie, jesteśmy z Panią, a takie bartki to tylko dowód, że ma Pani rację.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#14 no com 2015-03-13 20:26
tak jak pani, myśli zdecydowana większość polaków na Litwie, demokracja i wolność rozumie się tu tylko i wyłącznie jako preferencja obywateli narodowości litewskiej
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#13 Wilnianin 2015-03-13 17:04
Widzę, że Bartek jest bardzo dobrze poinformowany, chyba jakiś znajomy Pani Renaty, bo dokładnie wie co, gdzie i skąd ona pisze. To, że jest ona prezesem rodziców rej. solecznickiego a dzieci chodzą do szkoły w Wilnie to realny problem. Różnice w ustawodawstwie, przepisach i problemach w szkołach polskich rejonu i miasta są ogromne.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#12 Bartek 2015-03-13 15:25
Cytuję Wilnianin:
Co do wileńskości autorki. Jeżeli ktoś zdecydowaną część życia zawodowego przepracował w Wilnie, jego dzieci od początku chodziły do przedszkola potem do szkoły w Wilnie, przebywał w Wilnie po prawie 12 godzin dziennie a w Jaszunach tylko zajmował się domem i dziećmi oraz spał to bardziej zorientowany jest w problemach i potrzebach mieszkańców Wilna czy Jaszun ?

Jeżeli się nie mylę, p.Renata jest prezeską Szkolnego Forum Rodziców rej. solecznickiego, więc rozumiem,że jej dzieci uczęszczają do szkoły w tym rejonie?Aby "działać na rzecz polskości" (a to chyba pisać do partyjnych mediów i gadać?),z powodzeniem można i z Jaszun:)A wieś podwileńską z gruzów kto będzie podnosić???
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 23 czerwca 2024 

    12 niedziela zwykła

    Mk 4, 35-41

    Ewangelii według świętego Marka

    Gdy nastał wieczór, Jezus powiedział do nich: „Przeprawmy się na drugi brzeg”. Zostawili więc tłum i zabrali Go, tak jak był, w łodzi, a inne łodzie płynęły za Nim. Wtem zerwał się gwałtowny wiatr. Fale zalewały łódź, tak że już się napełniała. On zaś spał w tyle łodzi oparty na podgłówku. Budzili Go, mówiąc: „Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?”. On obudzony, zgromił wiatr, a do jeziora powiedział: „Milcz! Ucisz się!”. Wtedy wiatr ustał i zapanowała głęboka cisza. Do nich zaś powiedział: „Czemu się boicie? Wciąż jeszcze nie wierzycie?”. Wtedy ogarnął ich wielki lęk i mówili jeden do drugiego: „Kim On właściwie jest, że nawet wiatr i jezioro są Mu posłuszne?”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24