Patrzeć kilka kroków do przodu

2014-09-03, 19:53
Oceń ten artykuł
(7 głosów)
Wiktor Jusiel Wiktor Jusiel

Udział AWPL w koalicji i rządzie był niewątpliwie ważnym wydarzeniem. Okazało się, że Polacy mają tzw. zdolność koalicyjną, co wcześniej wielu wykluczało. Poza tym przez dwa lata wytrwale podnoszone były postulaty mniejszości narodowych, co by nie miało miejsca bez udziału Akcji. A to, że nie doszło do satysfakcjonujących nas rozwiązań, to jest efekt wyłącznie uparcie negatywnego nastawienia środowisk litewskich: mediów, obserwatorów, polityków, w tym niestety partnerów z koalicji, którzy okazali się bardzo niesolidni, gdyż zaprzeczyli nawet własnemu programowi.

AWPL udowodniła, że wcale nie jest partią jedynie sprzeciwu, ale próbuje rozwiązań na drodze dialogu i porozumienia. Tym samym dowiodła swojego profesjonalizmu i wiarygodności. Polacy udowodnili, że mogą i potrafią brać odpowiedzialność za współrządzenie państwem. Już nie będzie możliwe oskarżanie polityków Akcji o rzekome sabotowanie porozumienia z Litwinami, bo rzeczywistość pokazała, że jest dokładnie odwrotnie. Takie przesłanie dotarło także do Warszawy, pisał o tym np. red. Haszczyński w opiniotwórczym dzienniku „Rzeczpospolita”: „Nieskuteczne okazały się metody stosowane przez Warszawę – najpierw długo wykazywana dobra wola, wspieranie Litwy w sprawach umacniania odzyskanej przed prawie ćwierćwieczem niepodległości i jej bezpieczeństwa, z nadzieją, że przyczyni się to do zmiany antypolskiego nastawienia znacznej części elit.

 Potem, gdy okazało się, że skutek jest odwrotny, bo ustawodawstwo zamiast zmieniać się na korzystniejsze dla Polaków na Litwie, stało się dla nich jeszcze bardziej niekorzystne – ochłodzenie stosunków z Wilnem.

 Przez prawie dwa lata wspólnego rządzenia wszelkie projekty ustaw korzystnych dla Polaków, w tym tej, w której jest mowa o używaniu podwójnego nazewnictwa w regionach, gdzie mniejszość jest liczna, nie doczekały się realizacji. Politycy litewscy stosowali taktykę znaną od dwóch dekad: jeszcze chwilę trzeba poczekać, zaraz wszystko się dobrze skończy, cierpliwości!

 AWPL cierpliwość straciła i wystąpiła z koalicji.

 Zmusi to polskie władze do znalezienia sposobu na to, jak wesprzeć mniejszość polską w fundamentalnych dla niej kwestiach.”

 Również pozytywnie odebrano postawę AWPL w szeroko pojętej polskiej społeczności na Litwie, a także, co warto podkreślić, wśród innych mniejszości narodowych: rosyjskiej, białoruskiej czy tatarskiej, dla których już oczywiste jest, że jedynym autentycznym reprezentantem ich interesów jest AWPL. Tym samym praktycznie realizowane jest tradycyjne hasło Akcji: W jedności siła!

 Teraz, już bez obciążenia trudną współpracą rządową AWPL, jako solidna partia opozycyjna, będzie mogła kontynuować swoje prace i szykować się do nadchodzących wyborów samorządowych. Wszystko wskazuje na to, że wyborcy docenią rzetelność i uczciwość Akcji, a to zagwarantuje bardzo dobry wynik. I właśnie tego okropnie boją się litewscy „patrioci”.

Pod przewodnictwem Waldemara Tomaszewskiego, dobrego organizatora posiadającego wrodzony zmysł polityczny, AWPL odniosła ogromne sukcesy wyborcze i organizacyjne. A w ostatnich wyborach uzyskał aż 110 tysięcy głosów (8.4 proc. w skali kraju) i to jest miarą prawdziwej skuteczności i poparcia. Bardzo dobrze, że przed nadchodzącymi wyborami samorządowymi AWPL nie uległa szantażowi socjaldemokratów i nie trzymała się stołków za wszelką cenę, lecz uczciwie trzyma się zasad i pryncypiów. Uczciwą działalnością udało się zjednoczyć nie tylko polską społeczność na Litwie, ale też inne mniejszości narodowe i tego panicznie wystraszyli się nie tylko nacjonaliści, ale i socjaldemokraci. Trzeba umieć patrzeć kilka kroków do przodu tak jak robi to Waldemar Tomaszewski. Dlatego jestem spokojny i z ufnością patrzę w przyszłość i jestem przekonany, że kolejne wybory będą również sukcesem AWPL.

Wiktor Jusiel
Dyrektor portalu L24.lt

Komentarze   

 
#32 Smerf Maruda 2014-09-12 22:04
do Wiln.
Polityka to gra interesów. Dla Litwy ciągle ważnym interesem jest podkręcanie wrogości wobec Polaków z Wileńszczyzny. Ta sytuacja trwa od przedwojnia i nic nie zapowiada jej szybkiego końca.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#31 Wojciech Pl 2014-09-12 09:02
Cytuję Marian K.:
Życzę Wam wszystkiego najlepszego, a najlepiej żebyście wielką figę pokazali lietuvisom w wyborach lokalnych w 2015. Niech zobaczą co znaczy polska siła i determinacja! Dla AWPL i liderów z W.Tomaszewskim na czele mam słowa wielkiego szacunku i jednocześnie troszkę "wyrzutu" - szkoda, że tacy zasadniczy i pryncypialni politycy jak Wy są na Litwie, a tymczasem tu w Polsce mamy jedynie takie miernoty.


dołączam się. Polska bardzo chętnie by "podkradła" pana Tomaszewskiego. Uczciwych polityków nigdy nie za wiele :)
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#30 Darek 2014-09-11 15:18
Czyżby Macierz przejrzała na oczy? Najwyższy czas.
"Nieskuteczne okazały się metody stosowane przez Warszawę" - nadzwyczaj długo trwało dojrzewanie do takiej oceny sytuacji. A co będzie dalej?
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#29 Marian K. 2014-09-11 11:20
Życzę Wam wszystkiego najlepszego, a najlepiej żebyście wielką figę pokazali lietuvisom w wyborach lokalnych w 2015. Niech zobaczą co znaczy polska siła i determinacja! Dla AWPL i liderów z W.Tomaszewskim na czele mam słowa wielkiego szacunku i jednocześnie troszkę "wyrzutu" - szkoda, że tacy zasadniczy i pryncypialni politycy jak Wy są na Litwie, a tymczasem tu w Polsce mamy jedynie takie miernoty.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#28 Alina 2014-09-09 14:49
"AWPL cierpliwość straciła i wystąpiła z koalicji."

i tak podziwiam cierpliwość AWPL i z drugiej strony rozumiem, że ciągle tliła się ta nadzieja, że oto właśnie przyjdzie ten moment, na który czekają wszyscy Polacy... Kiedy czytam, że AWPL zabrakło dobrej woli, to noż mi się w kieszeni otwiera jak można tak niesprawiedliwie kogoś oceniać...
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#27 da 2014-09-08 10:21
Cytuję januk:
na Litwie każda partia jest antypolska, resztą poglądów mogą się różnić diametralnie, ale to jedno mają wspólne. Socjaldemokraci również pokazali swoją prawdziwą twarz, choć trzeba przyznać na początku dobrze się kamuflowali- było wiele obietnic, program rządowy uwzględniał interesy mniejszości narodowych, ale potem D.G. tupnęła nóżką i przywołała ich do porządku.


i się dziwić, że Polacy szukają sojuszników u mniejszości rosyjskiej! I jeszcze Litwini mają czelność oskarżać AWPL o prokremlowskie zapędy, jakby nie potrafili odróżnić mniejszości rosyjskiej na Litwie od Putina.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#26 januk 2014-09-05 13:58
na Litwie każda partia jest antypolska, resztą poglądów mogą się różnić diametralnie, ale to jedno mają wspólne. Socjaldemokraci również pokazali swoją prawdziwą twarz, choć trzeba przyznać na początku dobrze się kamuflowali- było wiele obietnic, program rządowy uwzględniał interesy mniejszości narodowych, ale potem D.G. tupnęła nóżką i przywołała ich do porządku.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#25 Wiln. 2014-09-05 12:28
To wszystko prawda, co tu napisane. Samiutka prawda. Litwini wcale nie chcieli nam pomóc, tylko udawali przyjaznych dla swoich celów. A na końcu wszystko się pokazało jak jest. AWPL zachował honor i nie dał się nabrać na prymitywną prowokację.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#24 Anna Gacek 2014-09-04 23:02
Tekst Ziemkiewicza o Litwinach, którzy sami w sobie "napędzają nienawiść do Polski", dobrze pasuje do głównej treści artykułu redaktora Jusiela. Bo właśnie taka sama nienawiść doprowadziła wpierw do przesilenia, kryzysu rządowego, a w efekcie do wystąpienia Polaków z dusznej koalicji. Po prostu Litwini nie chcą rozwiązania problemów trawiących mniejszości narodowe. Nawet gdy składają obiecujące deklaracje, to i tak w ostatecznym rozrachunku zwycięża zakodowany w nich antypolonizm.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 
 
#23 mieszkaniec 2014-09-04 20:41
AWPL naszego zaufania nie zawiodła i to jest w tym momencie najważniejsze.
Cytować | Zgłoś administratorowi
 

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24