Przygoda rozpoczęła się o 5 rano w Wilnie. Podróż do Gdańska była długa, ale wesołe towarzystwo kolegów z klasy i szkoły, rodziców i nauczycieli oraz wspaniałe opowiadania naszego przewodnika, pana Andrzeja Kostygina, o historii Polski sprawiły, iż czas minął niezauważalnie szybko. Dowiedzieliśmy się, iż w ramach repatriacji w latach 40. i 50. XX wieku wielu mieszkańców Wileńszczyzny opuściło swe domy i przeniosło się do Gdańska, gdzie do dziś odbywa się festiwal „Wilno w Gdańsku”. Dzięki sprawnemu dotarciu do celu zwiedziliśmy miejsce, gdzie się rozpoczęła druga wojna światowa - Westerplatte, gdzie piękne krajobrazy brzegów morza zaćmiewa ich tragiczna historia. Po zakwaterowaniu się i obiadokolacji udaliśmy się na wieczorny spacer po Gdańsku, podczas którego zobaczyliśmy m.in. Zieloną Bramę, Długi Targ, Pomnik Neptuna, mały i duży młyn. Miasto swoim wieczornym urokiem i piękną architekturą wywarło na nas niezwykłe wrażenie, które zostanie w naszych sercach na pewno jeszcze na długo.
Następnego dnia zaliczyliśmy poranny spacer: przewodnik przeprowadził ciekawą trasą przez starówkę i centrum miasta. W świetle dnia grupa podziwiała najpiękniejsze miejsca Gdańska: najstarszy Kościół św. Katarzyny, pomnik króla Jana III Sobieskiego, Halę Targową, Arsenał, największą w Europie świątynię wybudowaną z cegły - Bazylikę Mariacką, ulicę i bramę Świętojańską, stary żuraw portowy, pomnik Poczty Polskiej i wiele innych ciekawych historycznych obiektów. Odwiedziliśmy też nowoczesne muzeum II wojny światowej, był to najbardziej poruszający punkt naszej wycieczki, bo mogliśmy zobaczyć okrucieństwo tamtych zdarzeń. Bezstronnie obiektywnie pokazana rzeczywistość okresu wojennego, zarówno pod okupacją hitlerowską, jak też sowiecką, codzienne zmaganie się z ciężarem wojny, nalotami, stale czyhające widmo śmierci, głód kazały przypomnieć sobie, że musimy cenić każdy swój dzień, każdą chwilę naszego życia. Muzeum prezentuje szeroką perspektywę na II wojnę światową, ukazując nie tylko jej przebieg, ale także skutki i wpływ na życie ludzi w różnych częściach świata. Wystawy obejmują zarówno aspekty militarne, jak i cywilne, pokazując dramatyczne historie zwykłych ludzi, ich wybory i tragiczne losy. Szczególne byliśmy zainteresowani materiałami wideo z archiwów oraz nowoczesnymi gablotami, które stanowią ważny element wystaw, które łączą tradycyjne metody prezentacji z nowoczesną technologią i designem.
Po muzeum droga do Sopotu była pełna rozmyślań i wyciszenia. W letniej stolicy Polski spacerowaliśmy po molo i zobaczyliśmy Krzywy Dom. Sopot zadziwił nas swoim przepięknym brzegiem Morza Bałtyckiego oraz niewidzianą dotąd architekturą. Ostatnim punktem tego dnia była Gdynia, jedno z najmłodszych miast w Polsce, gdzie pomimo silnego wiatru mieliśmy szansę zobaczyć port i trzy przycumowane statki ORP „Byskawica”, żaglowce „Dar Pomorza” oraz „Dar Młodzieży”. Po tak owocnym dniu wróciliśmy do hotelu trochę zmęczeni, ale bogaci o nowe doświadczenia i wiedzę, gdyż mogliśmy poznać Trójmiasto bliżej.
Czy wiedzieliście, że największy ceglany zamek na świecie znajduje się w Polsce? To właśnie w Zamku Krzyżackim w Malborku spędziliśmy, ostatni dzień wyjazdu. Zamek został zbudowany przez Zakon Krzyżacki w XIII wieku i jest jednym z najlepiej zachowanych średniowiecznych zamków w Europie, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, co podkreśla jego znaczenie w historii i kulturze. Ciekawe jest, że budowa zamku trwała aż 130 lat, a w średniowieczu był on siedzibą Zakonu Krzyżackiego i stolicą Państwa Zakonnego. Zamek w Malborku zrobił na nas ogromne wrażenie dzięki swojej potężnej wielkości i długiej historii. To właśnie tu przywieziono ciało Ulricha von Jungingena, mistrza zakonu, który zginął pod Grunwaldem.
Na udaną wycieczkę ma się złożyć kilka ważnych elementów: ciekawe miejsce, barwne opowiadanie przewodnika, dobre towarzystwo i dobra pogoda. Tak się złożyło, że wszystkie te czynniki się połączyły: Trójmiasto i Malbork to wyjątkowe miejsca. Pan Andrzej Kostygin ubarwiał naszą podróż różnymi ciekawostkami i zadaniami specjalnymi, pogoda dopisała, a koledzy ze szkoły - to zawsze dobre towarzystwo. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni pani Katarzynie Mikielewicz, że się podjęła trudu realizacji projektu, a także naszym rodzicom, którzy pomogli w organizowaniu naszego wyjazdu - co pozwoliło nam na zwiedzenie nowych miast. Każda podróż staje się lekcją życia, która rozwija naszą zdolność do bycia elastycznym i otwartym na nowe doświadczenia. Każde nowe miejsce to nie tylko kolejne punkty na mapie, ale także kolejny krok w rozwoju osobistym.
Cieszymy się, że mieliśmy okazję uczestniczyć w projekcie „Wilniuki w Gdańsku”, ponieważ było to doświadczenie, które poszerzyło nasze horyzonty, zarówno kulturowo, jak i emocjonalnie. Podróżując, nie tylko zmieniamy miejsce, ale także stajemy się bogatsi o nowe doświadczenia, które kształtują naszą tożsamość i wpływają na nasz sposób postrzegania świata.
Joanna Konstancja Mazur oraz Agnieszka Stachowska
w imieniu uczniów IIa klasy z Gimnazjum im. Szymona Konarskiego