List otwarty do Nuncjatury Apostolskiej w Wilnie
Szanowny Arcybiskupie Nuncjuszu Apostolski Petar Rajič oraz chargé d’affaires ad interim księże Christopher T. Washington,
jestem bardzo zaniepokojony brakiem właściwej kontroli ze strony archidiecezji wileńskiej w przypadkach, gdy dobry i właściwy nadzór jest niezbędny. Ponadto wspólnotę parafialną kościoła Opatrzności Bożej i Serca Jezusowego w Wilnie oraz mnie jako absolwenta studiów magisterskich z dziedziny ochrony dziedzictwa kulturowego bulwersuje celowe ignorowanie wniosków.
W połowie lipca 2017 r. obecny proboszcz kościoła Opatrzności Bożej i Serca Jezusowego w Wilnie Edmundas Paulionis płaskorzeźbę „Oko Opatrzności Bożej”, która na początku XX w. została wykonana przez wychowanków mieszczących się w pobliżu świątyni zakładów „Domu Serca Jezusowego” oraz umieszczona nad głównym ołtarzem, wymienił na inną (oko wyrzeźbił z drewna Algirdas Mačiulis). Wspólnota parafialna zwróciła się do Jego Ekscelencji biskupa pomocniczego i wikariusza generalnego Arūnasa Poniškaitisa z prośbą przywrócić płaskorzeźbę na miejsce, w którym znajdowała się ona od ponad stu lat. W odpowiedzi na złożony wniosek archidiecezja wileńska ograniczyła się do jednego zdania i poinformowała, że starodawna płaskorzeźba została przeniesiona do Muzeum Dziedzictwa Kościelnego. Zwrócono się zatem ponownie do biskupa uzasadniając faktem, że nowe dzieło sztuki nigdy nie dorówna entuzjazmowi, oddaniu i wysiłkom podopiecznych „Domu Serca Jezusowego” poczynionym w celu upamiętnienia swych dzieł właśnie ww. kościele. Fakt ten potwierdzają pozostałe artykuły i krótkie notki informacyjne z tego okresu (1907-1939). Jednak serce biskupa nie poruszyło wyjaśnienie, że wszyscy wierni mają okazję poznać wartość historyczną oraz memorialną dzieła sztuki, które jest dostępne w miejscu pierwotnym i nie tworzy prawa do własności prywatnej. Parafianie nie doczekali odpowiedzi i „łaski”… Wniosek skierowany do Departamentu Dziedzictwa Kulturowego przy Ministerstwie Kultury również nie przyniósł pozytywnych wyników. Odpowiedź urzędowa brzmiała jednoznacznie:„Kwestię zwrotu do kościoła „Oka Opatrzności Bożej” powinna rozwiązać parafia kościoła Opatrzności Bożej i Serca Jezusowego oraz jej członkowie”.
W styczniu 2018 r. pisemnie zwróciłem się do nowo mianowanego biskupa pomocniczego archidiecezji wileńskiej Jego Ekscelencji Dariusa Trijonisa, który w przeciwieństwie do Jego Ekscelencji biskupa pomocniczego Arūnasa Poniškaitisa, natychmiast wykazał chęć przyjrzenia się zaistniałej sytuacji i poinformował, że „będziemy mogli spotkać się i porozmawiać”.
Inicjatywa Jego Ekscelencji zwołania posiedzenia Rady ds. Sztuki archidiecezji wileńskiej sprawiła dobre wrażenie. Z protokołu posiedzenia z dn. 11 czerwca 2018 r. wynika, że uczestnicy spotkania skupili się na wartości artystycznej starodawnej płaskorzeźby „Oko Opatrzności Bożej” oraz na znaczeniu jej kultu, a także na oczyszczeniu z zarzutów proboszcza kościoła Opatrzności Bożej i Serca Jezusowego Edmundasa Paulionisa, któremu zarzucono naruszenie przepisów prawa. Faktycznie zarówno stwierdzenie pani dyrektor Muzeum Dziedzictwa Kościelnego dr Sigity Maslauskaitė-Mažylienė, iż „stare” „Oko Opatrzności Bożej” posiada większą wartość historyczną niż artystyczną”, jak i spostrzeżenie dr Dalii Vasiliūnienė, iż „stare” „Oko Opatrzności Bożej” pokrywa się wizerunkiem opatrzności Bożej, który w pewnym sensie podkreśla gorliwość religijną. (...) Stara płaskorzeźba miałaby większy sens we wnętrzu Kościoła”, uzasadniają i potwierdzają myśli parafian i moje, które zostały skierowane do biskupów. Z dokumentu wynika, że żaden z uczestników posiedzenia nie podkreślił i nie zwrócił uwagi na oczekiwania parafian, którzy pragną oglądać ponad stuletnią płaskorzeźbę w kościele. Decyzja o zorganizowaniu spotkania za zamkniętymi drzwiami bez udziału parafian, popierających moje stanowisko, uniemożliwia negocjacje, nie pozwala na wypowiedzenie uwag, co niemile zaskakuje w przypadku demokratycznego państwa litewskiego. W piśmie nie wspomniano, że trzon parafii tworzy aktywna wspólnota wiernych, której uzasadnionych próśb nie należy marginalizować. Niemniej jednak cieszy, że uczestnicy posiedzenia nie przekreślają ewentualnej możliwości przywrócenia starodawnej płaskorzeźby kościołowi. Zważywszy na przez parafian wykreowany cel, w dn. 16 lipca 2018 r. do biskupa pomocniczego archidiecezji wileńskiej Jego Ekscelencji Dariusa Trijonisa wysłano pismo z propozycją rozwiązania sytuacji tak, by „wilk był syty i owce całe”, tj. zaproponowano umieścić starodawną płaskorzeźbę nad prospektem organowym. W przypadku obustronnego porozumienia problem zostałby ostatecznie rozwiązany. Odpowiedź Biskupa brzmiała: „Dziękuję Państwu za przedstawioną koncepcję. Każda pozytywna sugestia lokalnej społeczności jest mile widziana i warta rozważenia. Dlatego cieszę się, że możemy wspólnie szukać właściwego rozwiązania. Omówimy Państwa koncepcję w kurii”. Jednak w tym przypadku nie jest miło otrzymać szczere pozdrowienia z okazji Bożego Narodzenia Jego Ekscelencji, zamiast konkretnych odpowiedzi i jednoznacznych działań...
Od 2016 r. pozostaje nierozwiązana kolejna drażliwa kwestia. Kołatek atakuje ołtarze (główny i boczne), ambonę oraz dwa konfesjonały. Za ostatnie trzy lata zwracano się do Państwowej Komisji ds. Dziedzictwa Kulturowego, która przesłała cały list do Departamentu Dziedzictwa Kulturowego, ponieważ, jak twierdzi komisja, rozwiązanie tego problemu nie leży w jej gestii. Tymczasem z odpowiedzi pisemnej Departamentu Dziedzictwa Kulturowego można stwierdzić, że wszelkie decyzje podejmuje Muzeum Dziedzictwa Kościelnego utworzone przez archidiecezję wileńską (VšĮ „Sakralus menas”) lub Służba Ekonoma Archidiecezji Wileńskiej. Od Ministerstwa Kultury Republiki Litewskiej wpłynęło wyjaśnienie, że „zgodnie z art. 43 ust. 4 Konstytucji Republiki Litewskiej kościoły i organizacje religijne są zarządzane zgodnie z własnymi kanonami i statutami”. W związku z powyższym, można stwierdzić, że organizacje państwowe lub pozarządowe nie mają wpływu na zarządzanie dziedzictwem sztuki sakralnej. Jednak Departament Dziedzictwa Kulturowego budynek kościoła Opatrzności Bożej i Serca Jezusowego uznał za zabytkowy, lecz nie dostrzega albo nie chce dostrzec istotnej wartości jego obiektów ruchomych i nieruchomych. Obowiązujące ustawodawstwo nie przewiduje opcji zachowania obiektów dziedzictwa kulturowego, które nie zostały wpisane do rejestru dziedzictwa kulturowego Republiki Litewskiej. W dn. 7 czerwca 2018 r. Mykolas Juozapavičius, ekonom archidiecezji wileńskiej, Departamentowi Dziedzictwa Kulturowego oświadczył na piśmie, że „w końcu 2016 r. na zlecenie Służby Ekonoma Archidiecezji Wileńskiej zorganizowano zwalczanie szkodników drewna w kościele Opatrzności Bożej i Serca Jezusowego. W chwili obecnej parafia ww. kościoła została poinformowana o ewentualnych szkodnikach w konfesjonale i ołtarzu z prośbą o zbadanie sprawy i podjęciu decyzji o ich zwalczaniu”. Do dziś dnia nic nie poczyniono w przedmiotowej sprawie, a jeden z konfesjonałów niszczeje w oczach. Ponieważ nie jest on chroniony przez państwo, „rupieć” nie obchodzi proboszcza i archidiecezję wileńską, a zniszczony przez owady konfesjonał wkrótce zastąpi nowy. Przykro, że biskup pomocniczy Jego Ekscelencja Darius Trijonis, który dwukrotnie odwiedzał ww. kościół i celebrował tu Mszę św. nie podjął inicjatywy, by osobiście obejrzeć konfesjonał i znaleźć niezbędne fundusze lub specjalistów, którzy mogliby pomóc i uratować w tragicznym stanie znajdujący się obiekt. W końcu biskup z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzył „Maximus in minimis”...
Korzystając z okazji, pragnę przedstawić kilka uwag na temat unikania pisemnej odpowiedzi ze strony Muzeum Dziedzictwa Kościelnego na pismo z przed dwóch lat (z dn. 31 lipca 2017 r.), w którym pani dyrektor muzeum dr Sigita Maslauskaitė-Mažylienė oraz Mykolas Juozapavičius, ekonom archidiecezji wileńskiej, zostali poproszeni o dostarczenie informacji z opisami i zdjęciami obiektów przechowywanych w Muzeum Dziedzictwa Kościelnego z przedmiotowego kościoła w celu wykorzystania materiałów badawczych do celów naukowych. Za każdym razem pani dyrektor udzielała różnych odpowiedzi mailowych: „Moi współpracownicy przejrzą i prześlą Państwu informację o w muzeum przechowywanych rzeczach z kościoła z Dobrej Rady”. (21.07.2017); „przekazuję prośbę ekonomowi. Sądzę, że prześlemy żądaną informację w najbliższych dniach”. (podpisała się asystentka muzealna Rita Pauliukevičiūtė ze składnicy muzealnej, 01.08.2017); „Czekamy na powrót arcybiskupa. Jeśli chodzi o własność parafialną, przekazujemy wszelką informację wyłącznie za zgodą ordynariusza. Państwa prośba została mu przesłana. Cierpliwości”. (24.08.2017); „Arcybiskup jeszcze nie odezwał się”. (29.09.2017); „Zaznaczam, że Muzeum Dziedzictwa Kościelnego nie jest instytucją utrzymywaną przez podatników i nie obowiązują je terminy udzielenia odpowiedzi na korespondencję. Chciałabym zwrócić Państwa uwagę na fakt, że asystentka muzealna Rita Pauliukevičiūtė zgadza się odstąpić od swoich bezpośrednich obowiązków i pokazać Państwu „Oko Opatrzności”, które znajduje się obecnie w składnicy muzealnej. Rita pokaże Państwu zdjęcia innych obiektów”. (02.11.2017). Różnorodność udzielanych odpowiedzi ukazuje, że podjęto próbę uchylenia się od udzielenia pisemnej odpowiedzi na złożony wniosek. Takie zachowanie doprowadziło do utworzenia zamkniętego koła oraz bezgranicznego oczekiwania i niepewności. W okresie od marca do maja ubiegłego roku pięciokrotnie wysyłałem list do Mykolasa Juozapavičiusa, ekonoma archidiecezji wileńskiej. Niestety, moja prośba została zignorowana i nie otrzymałem odpowiedzi.
W związku z powyższym, uprzejmie proszę szanownego arcybiskupa Nuncjusza Apostolskiego Petara Rajič oraz chargé d’affaires ad interim księdza Christophera T. Washington:
1. Pomóc w rozwiązaniu kwestii starodawnej płaskorzeźby „Oka Opatrzności Bożej” i przywrócić ją kościołowi Opatrzności Bożej i Serca Jezusowego w Wilnie;
2. Podjąć właściwą decyzję i udzielić pomocy zagrożonemu dziedzictwu wnętrza kościoła, tzn. zainicjować zwalczanie kołatka, uratowanie drewna lub inną akcję w celu zachowania konfesjonałów, ołtarza oraz ambony;
3. Pomóc w wyjaśnieniu, dlaczego od 31 lipca 2017 r. nie otrzymałem pisemnej odpowiedzi na temat przedmiotów z kościoła Opatrzności Bożej i Serca Jezusowego w Wilnie, przechowywanych w Muzeum Dziedzictwa Kościelnego. Proszę stworzyć dla mnie możliwość otrzymania tej informacji, abym mógł ją wykorzystać w celach naukowych.
Uprzejmie wnoszę o pozytywne rozpatrzenie sprawy.
Z wyrazami szacunku,
Dariusz Lewicki
parafianin kościoła Opatrzności Bożej i Serca Jezusowego w Wilnie,
magister studiów z dziedziny ochrony dziedzictwa kulturowego,
członek Społecznego Komitetu Opieki nad Starą Rossą.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.