Podczas deszczu wychowankowie grup ,,Misiaki" i ,,Zajączki" wraz ze swymi wychowawczyniami bawili się w sali Szkoły-Centrum Wielofunkcyjnego. Dzieci deklamowały wiersze, śpiewały piosenki i tańczyły polkę.
Głównym gościem imprezy była przygotowana przez wychowawczynie Marzanna, która zajmowała centralne miejsce. Spódnica Marzanny falowała w tańcu. Jej warkocze chętnie targały dzieci. Wszyscy złożyli przysięgę, że nie będą jeść tłustych kiełbas przez cały post.
Po skończonej zabawie zza chmur wyjrzało słońce, więc wszyscy pędem ruszyli na podwórko, zabierając ze sobą Marzannę. Wychowankowie jedli bliny, które smakowały nawet tym, którzy zwykle nie mają apetytu. Następnie obie grupy grały w różne gry, co sprawiło dużo radości i śmiechu.
Dzieci głośno wołały: ,,Zimo, zimo pędź z naszego podwórka...".
Nagle wszyscy umilkli, zapatrzeni w płonącą Marzannę. Pożegnali ją głośnymi oklaskami. A ktoś z tłumu wykrzyknął, że nie ma czego się martwić, bo zima znów wróci za rok.
Wychowawczyni Romualda Lewińska