Prokuratura ustali, czy doszło do przestępstwa w związku z opublikowanym 13 września tego roku nagraniem wideo w jednym z portali społecznościowych, na którym, jak się podejrzewa, zarejestrowano mowę nienawiści Ramanauskasa, mogącą być skierowaną przeciwko grupie ludzi lub osobom z nią związanym z powodu ich narodowości i języka.
Jak podała prokuratura, postępowanie zostało wszczęte po przeanalizowaniu skarg ośmiu osób oraz materiału zebranego podczas wyjaśniania okoliczności.
13 września na kanale „Ramanauskas” na YouTube ukazała się rozmowa Algisa Ramanauskasa z Vytautasem Sinicą, liderem Narodowego Zjednoczenia. Podczas rozmowy Ramanauskas rozważa o tym, czy może powinniśmy zabrać dzieci rodzicom, którzy oglądają filmy i/lub słuchają muzyki w języku rosyjskim, a potem rodziców rozstrzelać.
„Rozumiem, że to, czego chcę, to utopia, i zdaję sobie z tego sprawę. Ale wyobraźmy sobie gospodarstwo domowe, gdzie ojciec głośno ogląda rosyjski film, a matka słucha głośno rosyjskiej muzyki. Pytanie tylko, co najpierw powinniśmy zrobić, czy odebrać im dzieci i potem rozstrzelać czy na oczach dzieci ich rozstrzelać? Nie, oczywiście, najpierw trzeba zabrać dzieci. Dzieci trzeba zabrać takim ludziom”– powiedział Ramanauskas w toku audycji.
W związku z tą wypowiedzią Ramanauskasa zwróciło się do organów ścigania wielu polityków, partii i organizacji, w tym Litewskie Centrum Praw Człowieka, które ogłosiło, iż istnieją podejrzenia, że Ramanauskas w rozmowie mógł podżegać do nienawiści. Waldemar Tomaszewski, poseł do Parlamentu Europejskiego zwrócił się do stróży peawa, z prośbą o wszczęcie postępowania karnego wobec Algisa Ramanauskasa za podżeganie do niezgody na tle narodowościowym i nienawiści wobec mniejszości narodowych na Litwie. Zaapelował także do prezydenta RL, przewodniczącej Sejmu RL i przewodniczącej PE o podjęcie aktywnych działań i potępienia podżegania do niezgody narodowej, szerzenia nienawiści, nakłaniania do popełnienia przestępstwa i niepokojów społecznych, do których nawołuje znany na Litwie działacz. Przywódcy państwa i UE proszeni są również o przeciwdziałanie sztucznemu podsycaniu napięć na tle narodowym, gdyż są to bardzo niebezpieczne przejawy, które mogą przerodzić się w znacznie bardziej dramatyczne wydarzenia, jeśli nie zaradzi się temu w porę, a inicjatorzy takich ataków nie zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.
Ramanauskas przeprosił za swoje słowa na Facebooku po tym, jak w przestrzeni medialnej wywołały one oburzenie, ale tłumaczył się, że został źle zrozumiany, że jego słowa zostały wyrwane z kontekstu czy źle zrozumiane z powodu bariery językowej.
W czwartek wieczorem podano do wiadomości, że po tym, jak prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie wypowiedzi Ramanauskasa, zawiesił on swoje członkostwo w partii Związek Ojczyzny-Chrześcijańscy Demokraci (konserwatyści).
Na podst. ELTA, inf. wł.
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.