Decyzję o wszczęciu postępowania przygotowawczego podjęto na wniosek dyrektora Litewskiej Państwowej Służby Żywności i Weterynarii Jonasa Miliusa. Z powodu infekcji ubito wszystkie (19 500) świnie hodowane w farmie, w której stwierdzono ognisko afrykańskiego pomoru świń. Farma należy do duńskiej spółki Idavang. We wniosku podniesiono, że Służba Żywności i Weterynarii nie wyklucza umyślnego zainfekowania świń.
Postępowanie wszczęto z artykułu 187 ustęp 2 (umyślne zniszczenie cudzego mienia znacznej wartości; kara aresztu lub pozbawienia wolności do lat 5.) oraz z artykułu 310 (okrutne traktowanie zwierząt; kara robót publicznych, grzywna lub pozbawienia wolności do jednego roku).
W tym tygodniu, we środę wieczorem, w fermie w rejonie ignalińskim należącej do duńskiej spółki Idavang zauważono większe niż zazwyczaj padnięcie świń. Przybyli weterynarze pobrali próbki i stwierdzili, że świnie są zarażone afrykańskim pomorem świń.
Ferma ta znajduje się pomiędzy dwoma ogniskami choroby, z których jedno leży na pograniczu litewsko-łotewskim, drugie – w południowo-wschodniej części Litwy.
Afrykański pomór świń jest wirusową, posocznicową chorobą świń o przebiegu ostrym lub przewlekłym. Cechą charakterystyczną jest bardzo silna wybroczynowość. Występuje głównie w Afryce. Choroba nie przenosi się na ludzi, ale śmiertelność wśród chorych zwierząt wynosi aż 100%. Nie ma efektywnych sposobów leczenia tej choroby.
Przypominamy, że na Litwie, która kontynuuje walkę z rozprzestrzenianiem się afrykańskiego pomoru świń, w promieniu do 10 km od granicy białoruskiej utworzono strefę buforową, której mieszkańcy zostali zmuszeni do ubicia hodowanych w gospodarstwach świń. Decyzja ta obejmuje mieszkańców rejonów solecznickiego, wileńskiego, druskiennickiego, ignalińskiego, łoździejskiego, święciańskiego, orańskiego, wisagińskiego i jezioroskiego. Na pokrycie strat poniesionych w wyniku zaprzestania hodowli świń mieszkańcy mają otrzymać rekompensaty.
Na podst. ELTA, inf. wł.