Pūkas był oskarżony o molestowanie seksualne kandydatek na pomocnice-sekretarki. Z tego powodu w sierpniu ubiegłego roku zrzekł się mandatu poselskiego.
Były poseł był oskarżony o to, że, jak podaje w komunikacie sąd, „dążąc do obcowania płciowego i spełnienia potrzeb seksualnych molestował podległe mu służbowo czy inaczej cztery kobiety przy użyciu wulgaryzmów i podobnych działań, propozycji i aluzji”.
Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżony poniżył godność i honor poszkodowanych, ale swoboda wyboru seksualnego poszkodowanych nie była naruszona.
Na podstawie zeznań poszkodowanych sąd wywnioskował, że Pūkas chciał zatrudnić taką pracowniczkę, która za wynagrodzenie posła troszczyłaby się również o prywatne życie oskarżonego, kupowałaby mu potrzebne rzeczy, żywność, robiła porządki w jego mieszkaniu. Być może w przyszłości ich relacje mogłyby przerosnąć w dążenie obcowania płciowego, ale to są tylko przesłanki. Kolegium sędziowskie nie uznało, że Pūkas swoim zachowaniem zabiegałby o obcowanie płciowe z poszkodowanymi.
Sąd uznał, że działania byłego posła nie zawierają niezbędnych oznak czynu przestępczego – dążenie do obcowania płciowego lub spełnienie potrzeb seksualnych oraz inna zależność poszkodowanych. Sąd orzekł, że z braku co najmniej jednego elementu czynu przestępczego nie ma i samego przestępstwa, wobec czego Pūkas został uniewinniony z zarzutów o molestowanie seksualne.
Orzeczenie może być zaskarżone do Litewskiego Sądu Apelacyjnego.
Na podst. ELTA