W krótkim opisie Forbes określa Litwę jako byłą republikę radziecką znajdującą się na wschód od Danii i Szwecji, która weszła właśnie do strefy euro.
„Z tego powodu przybycie tutaj stało się znacznie łatwiejsze" – pisze dwutygodnik.
W artykule wzmiankuje się również o dwóch „z trzech" obiektów, „które znalazły się na liście obiektów chronionych UNESCO" – „barokowe arcydzieło i jedna z największych w Europie Środkowo-Wschodniej" starówka wileńska i Mierzeja Kurońska.
„To 60 mil zapierających dech w piersiach plaż, które biegną na południe i wlewają się w rosyjski Obwód Kaliningradzki. Kiedyś bardzo zalesiony półwysep jest obecnie chlubą całego państwa, można tuta znaleźć największe w Europie ruchome wydmy piaskowe" – pisze Forbes.
Przypominamy, że na Litwie są cztery obiekty wpisane na listę obiektów chronionych UNESCO: wileńskie Stare Miasto, Mierzeja Kurońska, odcinek południka Struvego oraz stanowisko archeologiczne w Kiernowie.
Pozostałe dwa kraje, które w tym roku poleca Forbes, to Namibia i Czarnogóra.