„Po analizie aktów prawnych stwierdzono, że procedury zwiększania przepustowości sieci elektroenergetycznych nie są wystarczająco szczegółowo i jasno uregulowane, co może utrudniać użytkownikom i odbiorcom sieci elektroenergetycznych korzystanie z infrastruktury elektroenergetycznej, a także brakuje przejrzystości działań operatorów sieci” – czytamy w komunikacie STT.
Specjaliści ds. przeciwdziałania korupcji zwrócili uwagę na procedurę wydawania wstępnych warunków przyłączenia, której regulację uznaje się za mało jasną i szczegółową. Stwarza to operatorom sieci decydowanie według własnych subiektywnych kryteriów, czy informacje przekazywane użytkownikowi są wystarczające do wstępnej oceny kwoty inwestycji.
Procedura naliczania i przeliczania opłaty przyłączeniowej jest również uregulowana w sposób niewystarczająco szczegółowy, co nie daje użytkownikom możliwości oceny ostatecznej ceny usługi przyłączeniowej.
Nieuregulowana procedura rezerwacji mocy elektrycznej i wniosków o wydanie warunków przyłączenia stwarza ryzyko dla przejrzystości procesów rozpatrywania wniosków i rezerwacji mocy.
Z antykorupcyjnego punktu widzenia o wadliwości regulacji prawnej decyduje również obowiązująca procedura legislacyjna, w której instytucja kontrolująca – Państwowa Rada Regulacji Energetyki (VERT) – musi zatwierdzać obowiązujące akty prawne sporządzane przez kontrolowane podmioty gospodarcze i kierować się nimi przy przeprowadzaniu kontroli działalności podmiotu gospodarczego.
W ocenie STT obecne regulacje prawne pozostawiają operatorom sieciowym zbyt dużą swobodę w podejmowaniu decyzji dotyczących korzystania z infrastruktury elektroenergetycznej, gdyż to oni sami tworzą zasady wdrażania prawa, a następnie nimi kierują się.