W litewskiej strefie cenowej giełdy „Nord Pool Spot” energia elektryczna wzrośnie w środę z przerwami do 483 euro za megawatogodzinę (48,3 centów za kilowatogodzinę) (bez VAT). Średnia dzienna wyniesie 230 euro za MWh (23 centy za kWh).
To więcej niż ceny energii elektrycznej dzień wcześniej, we wtorek 11 lutego, szczytowa cena wyniosła 340 euro, natomiast średnia dzienna cena 190 euro za MWh (odpowiednio 34 i 19 centów za kWh).
Natomiast w poniedziałek, 10 lutego, szczytowa cena wynosiła 234,52 euro, średnia dzienna – 146,83 euro za MWh (odpowiednio 23 i 15 centów za kWh).
W niedzielę, 9 lutego, szczytowa cena wynosiła 325,07 euro, średnia dzienna – 128,55 euro za MWh (odpowiednio 33 i 13 centów za kWh).
W sobotę, 8 lutego, w dzień odłączenia się państw bałtyckich Litwy, Łotwy i Estonii od BRELL szczytowa cena energii elektrycznej dla Litwy na giełdzie „Nord Pool Spot” wynosiła 137,80 euro, średnia dzienna – 62,74 euro za MWh (odpowiednio 14 i 6 centów za kWh).
W piątek, 7 lutego, szczytowa cena wynosiła 190,07 euro, średnia dzienna – 118,85 euro za MWh (odpowiednio 19 i 12 centów za kWh).
Ceny godzinowe są ważne dla niektórych konsumentów, którzy mają godzinowe plany dostaw energii elektrycznej na giełdzie. Dla nich przydatne jest dostosowanie zużycia energii elektrycznej w zależności od sytuacji rynkowej.
Operator systemu przesyłowego energii elektrycznej „Litgrid” wytłumaczył wzrost cen dziennikarzom, mówiąc, że konsumpcja rośnie, produkcja energii wiatrowej spada, a moce połączeń międzysystemowych z Finlandią, Szwecją i Polską są ograniczone.
Według Rokasa Masiulisa, dyrektora generalnego „Litgrid”, wysokie ceny mogą utrzymywać się przez cały luty.
„Myślę, że w lutym nadal będziemy świadkami wysokich cen. Spojrzałem na najbliższe kilka tygodni: nie wygląda na to, że będzie dużo wiatru. Sądzę więc, że do końca lutego ceny będą wyższe. Kiedy pierwsza generacja energii słonecznej pojawi się od marca, zobaczymy ruch w innym kierunku” - powiedział Masiulis w poniedziałkowym programie „Piniginiai reikalai” w Delfi TV.
Eksperci biorący udział w programie zapewnili, że wzrost cen energii elektrycznej nie jest związany z synchronizacją bałtyckich sieci elektroenergetycznych z Europą kontynentalną.