Prawnicy twierdzą, że do tej pory na Litwie, w odróżnieniu od większości państw członkowskich UE, obcokrajowcom wystarczały minimalne inwestycje we własny interes: do założenia spółki wystarczało 50 tys. litów.
Od 1 listopada kapitał zakładowy spółki nie będzie mógł być mniejszy niż 100 tys. litów, z których 50 tys. litów - to wkład własny obcokrajowca. Dodatkowo spółka powinna działać przez okres nie krótszy niż 6 miesięcy do chwili złożenia przez obcokrajowca wniosku o wydanie zezwolenia na pobyt czasowy oraz powinna zatrudniać co najmniej 3 mieszkańców Litwy.
„Jeśli obcokrajowcy rozpoczynają na Litwie działalność gospodarczą, nabywają prawo do prawa przebywania w kraju przez dłuższy okres, swobodnego podróżowania w strefie Schengen, dlatego rzeczywiście nierzadko biznes był fikcyjny. Z drugiej strony nowe przepisy, które miały rozwiązać problem, równolegle ograniczają zakładanie spółek z kapitałem zagranicznym i rozwój biznesu, wpływy pochodzące z podatków" – nowe przepisy ocenia adwokat Aurelija Rutkauskaitė.
Zdaniem prawniczki, poprawki w zasadzie nie rozwiązują problemu ograniczania imigracji do strefy Schengen. W jej opinii, istnieją łatwiejsze sposoby na osiągnięcie tego celu. Dla przykładu na Łotwie zezwolenie na pobyt czasowy można uzyskać po nabyciu mienia nieruchomego.
Na podst. BNS