„Wielu pamięta historię powstania socjologii i wysiłki jej pionierów, by chronić społeczeństwo przed dezintegracją społeczną. Niestety dzisiaj, prawie 200 lat później, kiedy nasz majątek narodowy wzrósł 50-krotnie, a konsumpcja osobista prawie 20-krotnie, mamy do czynienia z tym samym problemem” – powiedział Grużewski na konferencji Litewskiego Towarzystwa Socjologów.
Profesor stwierdził, że wraz ze wzrostem bogactwa narodowego krajów i produktywności pracy coraz częściej słyszymy o rosnącym ubóstwie i wykluczeniu.
„Z każdym rokiem rośnie bogactwo narodowe krajów świata. Rośnie wydajność pracy, a dzięki IT już odnieśliśmy zwycięstwo nad czasem i przestrzenią. Jednak coraz częściej słyszymy o ubóstwie, różnego rodzaju wykluczeniach i nierównościach, które osłabiają harmonijny rozwój społeczny. Aż trudno uwierzyć, że na początku XXI wieku poziom nierówności między krajami i grupami społecznymi jest wyższy niż w połowie XVIII wieku, o czym świadczą badania OECD” – powiedział.
Według Departamentu Statystyki, w ubiegłym roku na granicy ubóstwa żyło około 576 tys. mieszkańców Litwy, co stanowi 20,6 proc. ludności kraju. W ciągu roku ten wskaźnik spadł o 2,3 proc. Dochody na granicy ubóstwa miało 17,1 proc. mieszkańców miast i 27,9 proc. mieszkańców wsi. Ustawowa granica ubóstwa w 2019 roku wynosiła 379 euro miesięcznie dla osoby samotnej i 724 euro – dla rodziny składającej się z dwóch osób dorosłych i dwójki dzieci w wieku do 14 lat.
Na podst. ELTA