„Działają służby celne, których przedstawiciele, poruszając się samochodami, stale monitorują sytuację. Nasze terytorialne służby żywności i weterynarii dołączą do akcji. Urzędnicy wspólnie będą sprawdzali dokumenty i przedkładali je stosownym służbom w celu sprawdzenia, czy mięso jest wwożone zgodnie z ewidencją, czy nie trafia ono ze wspomnianego regionu" – powiedział J. Milius.
Oświadczył, że kontroli będą poddawane nie tylko samochody przewożące duże ilości mięsa, lecz również niektóre samochody osobowe.
„Nie wszystkie samochody osobowe. Generalnie sprawdzane będą samochody dostarczające duże ilości [mięsa – red.] na targowiska. Sprawdzane będą praktycznie wszystkie takie pojazdy. (...) Pojedynczych mieszkańców trudno jest poddać kontroli" – powiedział szef służby weterynaryjnej.
J. Milius dodał, że ufa polskim służbom, aczkolwiek zdarzają się przypadki, że ludzie nabywają mięso od rolników, dlatego ryzyko rozprzestrzeniania się choroby wciąż istnieje.
Afrykański pomór świń na Litwie oficjalnie stwierdzono na początku bieżącego miesiąca, w Polsce – w ubiegłym tygodniu.
Na podst. BNS