Woda pitna dostarczana w sposób scentralizowany mieszkańcom Litwy pochodzi wyłącznie ze źródeł podziemnych, zasilanych przez wodę z rzek na powierzchni ziemi. Udział wody rzecznej w wodach podziemnych pompowanych do sieci wodociągów z ujęć wody pitnej na obrzeżach stolicy stanowi 20-50 proc., toteż zanieczyszczenie wody w rzece na większą skalę będzie miało znaczący wpływ na jakość pobieranych wód podziemnych. Jak twierdzą białoruscy specjaliści praca elektrowni atomowej w normalnych warunkach, lub nawet w przypadku niewielkich awarii, praktycznie nie będzie wpływała na środowisko naturalne i na rzekę Wilię, lub wpływ ten będzie naprawdę nieznaczący. Wiadomo jednak, że obecność radionuklidów w wodzie pitnej jest niedopuszczalna.
Wszystkie elektrownie atomowe do chłodzenia reaktorów wykorzystują wody powierzchniowe, które częstokroć zasilają wody podziemne również w miejscach ujęć. W Wilnie 11 z 20 ujęć wody pitnej znajduje się w pobliżu Wilii. Nie wszystkie ujęcia są stale wykorzystywane, ale nie ulega wątpliwości, że tych 11 ujęć (m.in. w Niemenczynie, Karwieliszkach, Birach, Śmielince, Turniszkach, Werkach, Trynapolu, Zakrecie, Jankiszkach, Buchcie) zbadanych zasobów wód podziemnych są niezwykle ważnym ogniwem w dostawach wody dla miasta. Wydajność tych ujęć przewyższa 280 tys. metrów sześciennych dziennie i chociaż obecnie pobierane jest dopiero 59,6 tys. metrów sześciennych dziennie - stanowi to 73 procenty zapotrzebowania stolicy na wodę.
Skażone przez elektrownię atomową w Ostrowcu wody Wilii już po 10-12 godzinach dotarłyby do północnych ujęć wody pitnej, które znajdują się 30 km od elektrowni, a po kilku godzinach i do pozostałych ujęć wody na brzegu rzeki.
Ministerstwo Środowiska Litwy zaznacza, że niezwykle ważne jest by jak najdokładniej ocenić wpływ skażenia rzeki na podziemne zasoby wody, oraz przygotować plan zaopatrzenia mieszkańców w wodę w przypadku wystąpienia sytuacji zagrożenia.