Chociaż na "grzybowe" tematy toczą się rozmowy przy obiedzie, po obiedzie, po kościele, na przystanku i w autobusie, natomiast wycinać czy wykręcać grzyby to są odwieczne wątpliwości grzybiarzy.
Na odwieczne pytanie wykręcać czy wycinać grzyby, leśnicy odpowiadają, że grzybom jest to obojętne, ta czynność dla grzybów nie robi żadnej różnicy.
Eksperci wyjaśniają, że „owocnik jak dojrzeje, to i tak obumiera, a później zagniwa. Także nie ma to znaczenia, czy tego grzyba wytniemy, czy wyrwiemy. Ważne, żeby zbierając grzyby, jeśli wiemy że jest robaczywy, już go nie zbierać, zostawić, żeby coś mogło zostać dla lasu”.
Natomiast leśnicy podkreślają, że mimo tego, że powinno się zbierać tylko te grzyby, które są zdrowe i nie są robaczywe oraz, że nie ma znaczenia, czy będzie się je wyrywać, wykręcać, czy ścinać nożem, warto także je od razu oczyścić, jeszcze przed włożeniem do kosza”.
W naszym klimacie występuje ponad 3 tys. gatunków grzybów. Około połowy z nich stanowią grzyby jadalne, ale tylko 47 gatunków stosuje się do produkcji przetworów.
Badania przeprowadzone w Polsce wykazały, że przeciętny grzybiarz rozpoznaje tylko 15 gatunków grzybów, a wytrwany - 40.
Podczas grzybobrania warto wiedzieć, które grzyby zbierać i jak to robić.
W dyskusji naukowców nad wycinaniem lub wykręcaniem grzybów dr Cecylia Uklańska-Pusz z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu jest zdania, że najlepiej wykręcać owocniki z podłoża, a następnie zasypać to miejsce ściółką lub glebą. Ponieważ ścinanie grzybów może być szkodliwe ze względu na grzyby mikroskopowe, które rozwijają się na resztkach trzonów, przez co grzyby mogą w tym miejscu już nie urosnąć.