Zaskakujące jest to, że fusy z kawy doskonale zastępują sól drogową, którą w zimie posypuje się śliskie zalodzone chodniki. Podobnie jak i sól, fusy z kawy zwiększają tarcie i zmniejszają ryzyko poślizgów, ale w przeciwieństwie do soli, fusy z kawy nawet w minimalny sposób nie szkodzą środowisku naturalnemu.
Natomiast sól, która razem z wodą przedostaje się do gleby, zaburza równowagę gospodarki wodnej w roślinach, ponieważ paraliżuje pobieranie wody z gleby, więc następuje zjawisko suszy fizjologicznej. Roślinność staje się bardziej podatna na ataki grzybów i groźnych drobnoustrojów. Rośliny nie mogą się rozwijać i giną.
Sól rozrzucana na chodnikach jest groźna również i dla zwierząt, ponieważ styczność z nią wysusza ich łapy i często powoduje powstawanie trudno gojących się ran.
Dla ludzi sól drogowa „zjada” buty i przyspiesza korozję samochodów.
Dlatego zaistniała opinia, że warto zamienić sól drogową na ekologiczne i właściwie darmowe fusy z kawy.
Kawa jest jednym z najpopularniejszych napojów świata, prawdopodobnie, że nawet najpopularniejszym. Według szacunków, największe ilości kawy pije się w Skandynawii, Szwecji, Szwajcarii oraz Belgii. Co się tyczy obywateli innych państw to np. w Polsce co roku jedna osoba wypija ponad 90 litrów kawy rocznie, czyli wykorzystuje około 3 kg kawowych ziaren. Litwini spożywają więcej kawy niż Polacy – ok. 4,4 kg kawy rocznie w przeliczeniu na jednego obywatela.
Z takiego zamiłowania do kawy pozostają ogromne ilości fusów, dlatego ich wyrzucanie już uznano za marnotrawstwo i znaleziono dla nich zastosowanie. M.in. z kawowych fusów już produkuje się biodegradowalne kubki, które są wspaniałą alternatywą dla okropnie zaśmiecających środowisko jednorazówek.