Przy ul. Upes w Wilnie zakłócona została praca pomp, dlatego do Wilii spływają ścieki. Szacuje się, że do rzeki już trafiło około 5 000 metrów sześciennych ścieków.
Pompy przestały pracować, bo nie poradziły sobie z największą, jak twierdzą specjaliści, ulewą w stolicy od 20 lat: nie nadążały z przepompowaniem wody deszczowej.
W ciągu godziny do Wilii trafia po około 1,5 tys. metrów sześciennych ścieków. Pompy nie pracują od godz. 11.
Specjaliści twierdzą, że sytuacja zostanie opanowana jeszcze dzisiaj. Obecnie wodę przepompowują pompy mobilne.
Pompownia przy ul. Upes obsługuje Stare Miasto, Żyrmuny, Antokol i Bołtupie.
Specjaliści apelują o mieszkańców o zminimalizowanie w miarę możliwości ilości ścieków, proszą o niekorzystanie na razie z chemii domowej.
To pierwsza awaria tej pompowni od 1975 roku, kiedy rozpoczęła działalność.
Przypominamy, że w Wilnie podczas ubiegłorocznej awarii rurociągu do rzeki Wilia trafiło około 30 tys. metrów sześciennych ścieków.