Gdy dzieci były spokojne, rodzice siadali z tyłu za nimi, by maluchy nie mogły widzieć ich twarzy i min, jakie robią. Wówczas naukowcy puszczali nagranie z piosenką w języku tureckim (czyli zupełnie obcym dla dzieci), bądź nagranie, na którym osoba dorosła mówiła coś po turecku – jakby przemawiała do dziecka lub do osoby dorosłej. Jednocześnie na dzieci nie oddziaływały żadne dodatkowe bodźce – dotykowe, wzrokowe czy słuchowe. W tym celu pokój do testów miał ściany pomalowane na czarno, był słabo oświetlony i nie było w nim żadnych zabawek.
Badacze mierzyli czas, jaki upłynie do pojawienia się na twarzy malucha pierwszych oznak stresu – tj. miny sugerującej, że zbiera mu się na płacz.
Muzyka łagodzi stres
Okazało się, że dzieci dwukrotnie dłużej zachowywały się spokojnie, gdy puszczano im piosenkę, niż podczas słuchania mowy – odpowiednio przez około dziewięć minut oraz nieco ponad cztery minuty w przypadku słuchania mowy skierowanej do dziecka i nieco mniej niż cztery minuty w przypadku mowy skierowanej do osoby dorosłej. „Brak wyraźnych różnic w przypadku dwóch sposobów mówienia był dla nas zaskoczeniem" – komentuje główna autorka pracy Marieve Corbeil.
Naukowcy przeprowadzili też doświadczenie, w którym puszczali maluchom nagranie z piosenką śpiewaną w rodzimym języku (w tym wypadku był to francuski). Efekty były podobne, chociaż przy piosence francuskiej dzieci były spokojne nieco krócej – przez ok. 6 minut.
Corbeil uważa, że wyniki jej zespołu potwierdzają rolę muzyki, zwłaszcza prostych piosenek dla dzieci o powtarzalnym motywie, regularnym rytmie i tempie, w łagodzeniu stresu.
Współautorka badania prof. Isabelle Peretz przypomina, że dotychczas przeprowadzono wiele badań, które dotyczyły wpływu śpiewania i mowy na koncentrację uwagi najmłodszych dzieci. Najnowsze badanie dostarcza dowodów na to, że muzyka wpływa na kontrole emocji u maluchów.
"Samokontrola emocji nie jest oczywiście rozwinięta u małych dzieci, a my uważamy, że śpiewanie pomaga maluchom rozwinąć tę zdolność" – mówi badaczka.
Niewykorzystany potencjał
Według naukowców wyniki te są o tyle istotne, że współczesne matki, zwłaszcza w krajach Zachodu, znacznie więcej mówią do swoich dzieci niż śpiewają. W ten sposób nie wykorzystują potencjalnej możliwości regulowania emocji swoich pociech poprzez muzykę.
Zdaniem prof. Peretz śpiewanie może być szczególnie przydatne dla rodziców, którzy zmagają się z trudnymi warunkami społeczno-ekonomicznymi lub problemami natury emocjonalnej.
"Chociaż sygnały o tym, że dziecko jest w stresie zazwyczaj sprawiają, iż rodzic podejmuje próby uspokojenia go, to u niektórych rodziców z grup ryzyka wywołują frustrację i złość, co prowadzi do zbyt silnej reakcji, a w najgorszych przypadkach do zaniedbywania lub przemocy wobec dziecka" – tłumaczy prof. Peretz.
Dlatego rodzice ci powinni być zachęcani np. przez pracowników pomocy społecznej do tego, by śpiewać dzieciom lub w ostateczności puszczać im nagrania z piosenkami - podsumowuje. PAP