Skorupki jaj, które zazwyczaj wyrzucamy są prawdziwą skarbnicą dobroczynnych substancji. W 90 proc. składają się z wapnia, są tez źródłem żelaza, cynku, miedzi, manganu, fluoru, fosfonu oraz chromu. Z tego też powodu specjaliści ds. żywienia zalecają ich jedzenie - spożywane w rozsądnych ilościach (łyżeczka dziennie) są wspaniałym uzupełnieniem diety. Udowodniono ponadto, że skorupki jaj jak i woda po ich gotowaniu fantastycznie wpływają na kondycję roślin doniczkowych i ogrodowych.
Podczas gotowania jajek woda zostaje wzbogacona zarówno jonami wapnia oraz innymi pierwiastkami, które są bardzo cenne dla roślin. Badacze ustalili, że jest ona naturalnym "napędzaczem" wzrostu, sprzyja ich prawidłowemu rozwojowi i lepszej kondycji. Porównując do zwykłej wody, podlewanie wapniową powoduje, że rosną prawie 10 razy szybciej.
Woda po gotowaniu jajek jest idealna po podlewania roślin, bowiem ma bardzo neutralne pH na poziomie 5,5-6,5. Jest to doskonałe środowisko gwarantujące, że składniki odżywcze znacznie lepiej i szybciej będą się wchłaniały i przyswajały.
Trzeba pamietać, że nie wszystkie rośliny będą dobrze tolerować wodę wapniową - chodzi szczególnie o te lubiące kwaśne podłoże - azalie (ogrodowe i doniczkowe), różaneczniki, hortensje, wrzosy czy paprocie. W ich przypadku sprawdzi się natomiast nawóz z fusów po kawie.
Jak podlewać rośliny wodą po gotowaniu jajek?
Gdy tylko jajka się ugotują, wodę należy przelać do osobnego naczynia i pozostawić do ostudzenia. Potem wystarczy umieścić w pojemniku ze spryskiwaczem i zraszać liście, lub podlewać tradycyjnie wlewając wodę do podłoża.
na podst. interia.pl